Niezadowoleni z nowelizacji ustawy transportowej taksówkarze szykują się do kolejnego protestu. Tym razem zaplanowali manifestacje przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej oraz przed domem prezesa tej partii na Żoliborzu.
Protest będzie trwał dwa dni, a na każdy dzień zaplanowano ten sam scenariusz. - Taksówkarze od godziny 16 do 18 będą protestować na ulicy Nowogrodzkiej, natomiast od 19 do 21.30 na Żoliborzu na ulicy Mickiewicza - mówi Magdalena Łań ze stołecznego ratusza.
Według informacji podanych przez organizatorów protestu w pierwszym przypadku chodzi o siedzibę Prawa i Sprawiedliwości, a w drugim o dom prezesa tej partii.
Łań dodaje, że nie będzie wielu uczestników: - Zgłoszone zgromadzenie określono na około 300 osób. Nie powinno to powodować dużych utrudnień w ruchu, tym bardziej, że będą to protesty stacjonarne. Taksówkarze będą na nogach, a nie w samochodach - informuje.
Precyzuje też, że uczestnicy manifestacji przemieszczą się na własną rękę z Ochoty na Żoliborz, ich przejście nie zostało zgłoszone, więc nie powinno być z tego powodu utrudnień.
Zablokowanych ulic nie spodziewa się również Karol Cebula z ochockiej policji, który uspokaja, że będzie to "dzień jak co dzień": - Oczywiście, mamy przygotowane siły na tę okoliczność, jednak powinno być spokojnie, bez większych utrudnień.
Nie wszystkie związki zrzeszające taksówkarzy przyłączyły się do środowego i czwartkowego protestu.
O co chodzi taksówkarzom?
"Koleżanki i Koledzy Taksówkarze! 22 i 23 MAJA protestujemy przeciwko politycznemu handlowi, którego koszty poniosą wszyscy Polscy Taksówkarze. PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ - za pomocą swojego Rządu i Posłów w Sejmie - przepycha nowelizację Ustawy Transportowej, która zdemoluje rynek taxi w Polsce" - informuje Samorządny Związek Zawodowy Taksówkarzy RP.
Protestującym nie podoba się między innymi "zniesienie szkoleń i egzaminów dla taksówkarzy, ułatwienia w dostępie do licencji przewozu osób, wyłączenie odpowiedzialności firm przewozowych, czy próbę zastąpienia montowanych na stałe taksometrów wirtualnymi aplikacjami".
Jednak, zdaniem taksówkarzy, "najbardziej szkodliwe punkty tej nowelizacji zostały przygotowane przez Rząd we współpracy z demolującymi nasz rynek od kilku lat zagranicznymi zarządcami aplikacji".
mp/pm
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl