Straż miejska ratuje młode zwierzaki

Uratowany przez strażników lisek
Uratowany przez strażników lisek
Źródło: straż miejska
Mały lisek, kaczuszki, zajączek i wiewiórki. Strażnicy z ekopatrolu są coraz częściej wzywani na pomoc zbłąkanym, młodym zwierzakom. Funkcjonariusze apelują do mieszkańców stolicy: nie zabierajcie ich do domu.

- Mamy coraz więcej zgłoszeń o pisklakach i młodych zwierzętach. Warszawiacy boją się, żeby maluchom nie stała się krzywda – mówi Monika Niżniak, rzecznik straży miejskiej – Tylko we wtorek ekopatrol był wzywany do małych wiewióreczek, zajączka, liska, pisklaków i kaczuszek – wylicza.

Niektóre zwierzaki znajdowane są w niespotykanych miejscach. – Zabłąkane kaczuszki siedziały w piwnicy budynku przy Solec 20. Prawdopodobnie wpadły tam przez wybite okno i nie potrafiły wyjść – opowiada Niżniak.

Wezwijcie ekopatrol

Strażnicy apelują, aby nie dotykać, ani nie zabierać do domu znalezionych zwierząt. W takiej sytuacji należy wezwać ekopatrol. - Strażnicy ocenią czy w pobliżu jest osobnik dorosły, czy zwierzęta należy odłowić – wyjaśnia rzecznik.

W pierwszym kwartale 2013 roku ekopatrol brał udział w 3004 interwencjach. Strażnicy złapali 1512 zwierząt, w tym 336 ptaków, 1171 ssaków i 5 gadów. Do lecznic trafiło 147 chorych lub rannych pacjentów, do zoo 276, a do schroniska strażnicy odwieźli 752 zwierzaki.

wp//ec

Czytaj także: