Szczątki psa w ośrodku opuszczonym przez Rosjan. "Widok był naprawdę drastyczny"

Policja otrzymała zawiadomienie w sprawie szczątków psa, które znaleziono w jednym z domków nad Zegrzem. Przez lata teren był dzierżawiony przez Ambasadę Federacji Rosyjskiej od Lasów Państwowych.

- Zagłodzony pies został znaleziony w jednym z domków letniskowych w przejętym od rosyjskiej ambasady ośrodku wypoczynkowym w Skubiance - poinformował rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski.

Szczątki psa znaleźli pracownicy prowadzący inwentaryzację. - Widok był naprawdę drastyczny, pomieszczenie wypełniał fetor rozkładającego się truchła. Na drzwiach widać było liczna i głębokie uszkodzenia świadczące o tym, że zwierzę próbowało się wydostać z pomieszczenia - relacjonował Gzowski.

Poinformował, że sprawa została zgłoszona na policję.

Wypowiedziana umowa

Na początku listopada funkcjonariusze straży leśnej LP przejęli ośrodek wypoczynkowy w Skubiance dzierżawiony przez Ambasadę Federacji Rosyjskiej w Warszawie. W połowie kwietnia nadleśnictwo wypowiedziało ambasadzie umowę ze skutkiem natychmiastowym w związku z nieuiszczaniem czynszu.

Dzierżawiony od lat 80. ubiegłego wieku teren to ok. sześć hektarów, na którym stoją dwa hotele, dwie wille oraz osiem domków letniskowych. Wszystkie obiekty są fatalnym stanie technicznym. Mają powybijane okna, przegniłe podłogi, zapadające się dachy. Są w nich zdewastowane urządzenia i meble.

Powodem wypowiedzenia umowy, oprócz niezapłacenia dzierżawy, wynoszącej 12 tysięcy złotych miesięcznie, była również agresja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.

Czytaj także: