Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden przyleci do Polski w przyszłym tygodniu. Wizyta potrwa do środy, 22 lutego. We wtorek o 17.30 wygłosi przemówienie w Arkadach Kubickiego, w ogrodach Zamku Królewskiego.
Czytaj więcej: Wiemy, gdzie i o której przemówi Joe Biden. Ambasador USA o wizycie prezydenta w Polsce
Kalendarium arkad
Arkady na skarpie przy wschodniej stronie Zamku Królewskiego zostały wzniesione w latach 1818-1827 na podstawie projektu architekta epoki klasycyzmu Jakuba Kubickiego. Budowla była integralną częścią królewskiej rezydencji. Arkady połączyły ogrody zamkowe: górny - znajdujący się na skarpie oraz dolny - który przylegał do koryta Wisły.
Choć Zamek Królewski został zniszczony w czasie drugiej wojny światowej, same Arkady Kubickiego uniknęły zagłady. Po 1945 roku znajdowały się tam magazyny Zespołu Pieśni i Tańca Wojska Polskiego. Natomiast od roku 1971, czyli od rozpoczęcia odbudowy Zamku Królewskiego, zlokalizowano tam zaplecze techniczne.
W latach 1995-2009 Arkady Kubickiego przeszły kompleksową renowację według projektu Stanisława Fiszera.
Czytaj więcej: Joe Biden w Polsce. Te miejsca odwiedzi w Warszawie
Kiedyś Wisła
Zanim jednak powstały, w tamtym miejscu swój bieg miała Wisła, o czym opowiada Tomasz Drapała, kustosz działu edukacji Zamku Królewskiego, w rozmowie z reporterem TVN24 Janem Piotrowskim.
- Gdybyśmy przenieśli się w czasy Canaletta, w tym miejscu stalibyśmy po kolana w wodzie. Do końca XVIII wieku Wisła tutaj dopływała do skarpy zamkowej. Dopiero pod sam koniec XVIII wieku ostatni król Polski Stanisław August podejmuje działania w celu oddalenia Wisły, wydarcia jej terenów po to, aby tutaj stworzyć wymarzony przez króla ogród dolny - mówi Drapała.
- Jest to dodatkowo niezwykła konstrukcja z tego powodu, że była bardzo przemyślanym i pomysłowym rozwiązaniem, mającym na celu połączenie ogrodu górnego, który ma bardzo długą historię z nowo powstałym ogrodem dolnym - dodaje kustosz.
Twórca Jakub Kubicki zaczynał jako młody architekt na dworze króla, ale arkady zaprojektował już po jego śmierci. Pierwotnie był to - jak zaznacza Drapała - naziemny tunel "przykrywający" istotną wówczas dla warszawiaków ulicę Boczną.
- To właśnie w tym miejscu przejeżdżały powozy, karety, ludzie mogli swobodnie spacerować. Arkady były zamknięte ogrodzeniem, a więc ta przestrzeń była oddzielona od ogrodu mającego charakter wypoczynkowy. Dodatkowo w centralnej części arkad zbudowano monumentalne schody, które płynnie łączyły te dwie przestrzenie, czyli ogrody górne z dolnymi - opowiada pracownik Zamku Królewskiego.
Historia piękna, ale krótka. Po upadku Powstania Listopadowego w 1831 roku wyloty zostały zamurowane, a w arkadach stworzono stajnie dla rosyjskich żołnierzy. Po odzyskaniu niepodległości w XX wieku służyły też jako garaże dla samochodów prezydenta, a po wojnie jako magazyny Zespołu Pieśni i Tańca Wojska Polskiego. Później stały się magazynem związanym z odbudową zamku.
Scena prezydenta Bidena
Skoro Arkady Kubickiego powstały, aby połączyć ogrody, to nie sposób też nie poświęcić im kilku akapitów. Tym bardziej, że w XXI wieku zostały skrupulatnie odbudowane. Górny otwarto w 2015 roku, dolny w 2019 roku.
- To, co mamy w tej chwili, jest swojego rodzaju eklektyczną formą. Ogród górny w dużej mierze został odtworzony na podstawie dostępnej ikonografii i można powiedzieć, że jest on odtworzeniem konkretnych elementów historycznych. Dolny ogród opiera się na koncepcji modernistycznej, przedwojennej i jej śladem jest zarówno ten wgłębnik centralny, czyli ten lekko opuszczony trawnik, który będzie sceną prezydenta Bidena, ale też boskiety grabowe, które mamy po drugiej stronie wgłębnika i po lustrzanej stronie - mówi Agnieszka Żukowska, ogrodnik Zamku Królewskiego.
- Myślę, że to miejsce zostało wybrane zupełnie nieprzypadkowo. Chyba przede wszystkim ze względu na symbol, na to, że zamek razem z ogrodami jest dowodem na determinację, siłę, na to, że nawet z kompletnej ruiny można odbudować coś, co jest ważne - skonkludowała Żukowska.
Autorka/Autor: ib
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24