Pół roku po remoncie Chłodna się sypie

Chłodna pół roku po remoncie
Chłodna pół roku po remoncie
Źródło: Karol Kobos /tvnwarszawa.pl
Od uroczystego otwarcia "salonu Woli" nie minęło jeszcze pół roku, a w kilku miejscach nawierzchnia już nadaje się do remontu. To efekt problemów z wodą cieknącą z hydrantów.

Walkę służb miejskich z wodą można było na Chłodnej obserwować przez całą zimę. Na wysokości skweru urządzonego za kościołem i przed jego frontem co jakiś czas pojawiały się marznące kałuże, a w ślad za nimi robotnicy. Zrywano położoną latem kostkę, kopano, poprawiano...

Niedbałe poprawki

Efekty są nad wyraz mizerne. Na wysokości skwerku właśnie zapadła się jezdnia. Tuż obok widać "ślady" jednej z poprawek - kostka ułożona jest nierówno, a chodnik jest krzywy.

Najbardziej razi jednak niedbalstwo przy odtwarzaniu paska z klinkierowej cegły, który zaznacza kontur przedwojennej zabudowy. Cegły są włożone do góry nogami, tak że widać na nich napisy oznaczające zapewne z jakiej partii pochodzą.

Rzeczniczka dzielnicy obiecała w weekend, że w poniedziałek dzielnica się tym zajmie. - Po pierwsze pracownicy zabezpieczą dziurę. Spróbujemy też ustalić, co jest przyczyną jej powstania - zadeklarowała Monika Beuth-Lutyk.

900 metrów za 13 milionów

Rewitalizacja 900-metrowego odcinka Chłodnej i Elektoralnej rozpoczęła się 14 września 2010 r. i trwała rok. Projekt został wykonany zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków. Prace obejmowały przebudowę ulic z historycznej kostki brukowej i nawierzchni asfaltowych oraz skwerów po obu stronach kościoła św. Karola Boromeusza. Przełożono także zabytkowe tory tramwajowe, zmodernizowano odwodnienie i oświetlenie ulicy oraz zaprojektowano zieleń i elementy małej architektury. Całość kosztowała 13 mln zł.

roody

Czytaj także: