Likwidują legendarny tor samochodowy

Tor FSO Żerań przechodzi do historii
Źródło: TVN Turbo
Los historycznego toru FSO na Żeraniu został przesądzony. W miejscu, w którym przed laty testowano fabryczne samochody, w tym pierwszy model Warszawy, powstanie osiedle. Na tor przy ulicy Jagiellońskiej, gdzie jeszcze do niedawna można było sobie pojeździć, wjechały buldożery i koparki. Więcej w materiale Łukasza Byśkiniewicza TVN Turbo. Program "Raport" w TVN Turbo codziennie od poniedziałku do piątku. Premiera o godz. 18:00, powtórka o godz. 22:00.

TVN 24 BIS Tor z tradycją65-letni Tor Żerań widział wiele. Testy syreny sport, warszawy, fiata 125p, czy kolejne rywalizację i bicie rekordów - z sezonu na sezon - nowocześniejszymi i szybszymi samochodami.Właścicielem terenu była wtedy Fabryka Samochodów Osobowych. Później przyszły gorsze czasy, aż wreszcie w 2011 roku działkę kupiła spółka Mennica Polska. Chwilę później przedstawiła plany inwestycyjne.Mówiono, że tor zamieni się w luksusowe osiedle z plażą nad brzegiem Wisły. Prace jednak nie ruszały, a opustoszały obiekt zachęcał młodych kierowców. Wreszcie profesjonalne imprezy organizowali tam - zrzeszeni wokół fanepage’u Warsaw Night Racing – miłośnicy sportów motorowych.Mieli tam swoje samochody i sprzęt.Zaawansowane praceAż do czwartku, 18 maja. Wtedy wjechał ciężki sprzęt. - Około godziny 6.30 dostaliśmy informację, że Mennica wyrzuciła naszego człowieka z terenu. Wyrzucili go za bramę, nie dali mu nawet zabrać swojego samochodu – opowiada Tomasz Łanecki z Warsaw Night Racing.Dodaje, że kiedy przyjechał na miejsce, prace już trwały, a ochrona nie chciała wpuścić ich do środka, choć – według zapewnień mężczyzny – wciąż były tam ich rzeczy. Doszło do kłótni, obie strony wezwały policję, w końcu miłośnicy motoryzacji weszli do środka, żeby zabrać swoje rzeczy.- Dzwoniliśmy do wszystkich, żeby przyjechali zabrać samochody. Na torze zaczęła pracować już koparka, która tak naprawdę niszczyła najbardziej newralgiczne, strategiczne miejsca na placu driftowym, na jedną czwartą mili, generalnie w ten sposób, by uniemożliwiło to jakąkolwiek jazdę - żali się.Zapewnia, że miejsce dzierżawili legalnie od spółki (której nazwy nie chce zdradzać), a prawny właściciel terenu nigdy się tam nie zjawiał. - Mennica podnajęła pewnej spółce teren, po czym ta spółka podnajęła to mi, zgodnie z prawem. Z tym, że kiedy Mennica zaczęła kłócić się z tą spółką, konflikt zaczął tyczyć również nas. Było wypowiedzenie umowy, ale aneks cofał to wypowiedzenie – zapewnia Łanecki.Zgodnie z prawemInną wersję przedstawia nam Mennica. "Od 7 lat właścicielem dawnego toru FSO na Żeraniu jest spółka Mennica Polska Spółka Akcyjna S.K.A., ponosząc corocznie bardzo wysokie koszty z tytułu użytkowania wieczystego" – zaczyna przedstawicielka spółki.Później padają oskarżenia: "wspomniany teren był do wczoraj bezprawnie wykorzystywany przez różnego rodzaju podmioty w celach zarobkowych bez porozumienia z Mennicą. Z tego też powodu, zgodnie z prawem, został on zabezpieczony przed wstępem osób nieuprawnionych. W tym kontekście należy podkreślić, że aktualnie przez organy ścigania prowadzone są stosowane działania dotyczące bezprawnego usunięcia z nieruchomości i przywłaszczenia należącego do Mennicy mienia" – pisze.I dodaje, że już po zabezpieczeniu terenu rozpoczęto przygotowania do inwestycji deweloperskiej Dolina Wisły. "To gigantyczne przedsięwzięcie mające kluczowe znaczenie dla rozwoju urbanistycznego miasta i zmiany postindustrialnego charakteru tej części Pragi-Północ" – kwituje.A gdzie przeniesie się tor? – Nie wiemy. Na razie myślimy o tym, gdzie zeskładować nasze rzeczy… - odpowiada Łanecki.kw/kz/gp

Tor Żerań przeszedł do historii

Czytaj także: