W niedzielę wieczorem policja zatrzymała trzech mężczyzn, którzy ułożyli na torach w podwarszawskiej Zielonce kamienie. Chcieli zatrzymać pociąg z kibicami Jagiellonii wracającymi z meczu z Legią. Na Dworcu Centralnym utknął z kolei skład do Szczecina, którym jechali sympatycy Pogoni. Nie mieli biletów, a potem zaciągnęli hamulec. Odjazd opóźnił się o dwie godziny.
Wieczorem w niedzielę do policjantów dotarła informacja, że w Zielonce kilku mężczyzn układa na zwrotnicy kolejowej kamienie. Miał przejeżdżać tamtędy pociąg z kibicami Jagiellonii, wracającymi do Białegostoku.
- Informację otrzymaliśmy od kolejarzy, że przed wjazdem na dworzec są młodzi mężczyźni, którzy układają coś na torach. Kiedy przyjechaliśmy we wskazany punkt, faktycznie odkryliśmy kamienie ulokowane na torach i w zwrotnicy. Usunęliśmy je stamtąd i pociąg mógł swobodnie przejechać - poinformował rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji, Maciej Karczyński.
Trzech mężczyzn, w wieku 18, 22 i 25 lat, zostało zatrzymanych.
Przymusowy postój
Policja interweniowała też na warszawskim Dworcu Centralnym. Kibice Pogoni Szczecin wsiedli do pociągu bez biletów.
Funkcjonariusze usunęli ze składu ok. 50 osób. Nikt nie został zatrzymany, ale ci, którzy pozostali w pociągu zaciągnęli hamulec ręczny. Skład ruszył z 2-godzinnym opóźnieniem.
kcz, ktom/mtom