IPN bada kolejne szczątki wydobyte w lecie z tzw. Łączki na warszawskich Powązkach. Historycy mają już pewność, że był tam pochowany rotmistrz Witold Pilecki, ale - jak zaznacza w rozmowie z tvnwarszawa.pl dr hab. Krzysztof Szwagrzyk z IPN - jego szczątków nie ma wśród dotychczas przebadanych. Mogą być jeszcze pogrzebane na Łączce. Badacze chcą wznowić tam poszukiwania w kwietniu.
Po lipcowych i sierpniowych badaniach na Powązkach wydobyto ponad sto szczątków. Dzięki badaniom genetycznym potwierdzono tożsamość kilku osób, ale badania nad kolejnymi szczątkami nadal trwają.
Hipoteza na podstawie dokumentu
Czy udało się już zidentyfikować szczątki rotmistrza Witolda Pileckiego, których spodziewali się badacze?
- O tym, że Pilecki jest tam pochowany, wiemy od kilku miesięcy. Ale daleko do stwierdzenia, że odnaleziono jego szczątki - zaznacza dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, który kieruje ekshumacją. Jego zdaniem mogą być wśród badanych lub tych jeszcze pogrzebanych na Łączce.
IPN o nowej hipotezie mówi w mediach dopiero teraz.
Zdaniem historyka na miejsce pochówku wskazuje data stracenia Pileckiego: maj 1948 roku. Jak wyjaśnia, władze komunistyczne wydały dokument, mówiący o tym, że od wiosny 1948 roku ciała straconych mają być chowane właśnie na Łączce.
Wg Szwagrzyka wcześniej rozważano też, że Pilecki może spoczywać na Służewie.
Chcą wrócić na Powązki
Tymczasem IPN szykuje się do powrotu na Powązki. - Sprawdzono 1/3 dawnego pola, a w kwietniu nastąpi drugi etap prac ekshumacyjnych - wyjaśnia historyk IPN.
"Pierwsza dowie się rodzina"
IPN zastrzega: - Jeżeli szczątki rotmistrza Pileckiego zostaną odnalezione, to w pierwszej kolejności dowiedzą się o tym członkowie rodziny - mówi Szwagrzyk.
- Osobiście wykluczam z kolei możliwość, że szczątki rotmistrza zostały przeniesione w inne miejsce. Pamiętajmy, że w 1948 roku nie był on aż tak ważną postacią dla komunistów. Dopiero teraz pojawiają się publikacje mówiące między innymi o jego ucieczce z obozu w Oświęcimiu – dodaje.
Prace dzięki porozumieniu
Prace ekshumacyjne, finansowane przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, to wynik ubiegłorocznego porozumienia zawartego pomiędzy IPN, Ministerstwem Sprawiedliwości oraz Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Realizowane są w ramach ogólnopolskiego projektu badawczego "Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956".
W sierpniu ubiegłego roku pojawił się pomysł, by rotmistrza Pileckiego pochować na Wawelu. Czytaj więcej na ten temat na tvn24.pl.
ran/mz
Źródło zdjęcia głównego: TVN24