Po słonecznym weekendzie, przyszedł zimny i wietrzny poniedziałek. W niektórych miejscach w kraju prędkość wiatru dochodzi już do 100 km/h. To skutek cyklonu "Stefan", który szaleje po Polsce. Ok. 13 przeszedł przez Warszawę i może wrócić.
Weekendowa aura sprzyjała spacerom i aktywności na świeżym powietrzu. Prognoza na najbliższe dni nie jest jednak już tak optymistyczna. Synoptycy TVN Metro na poniedziałek przewidują przelotne opady deszczu i maksymalną temperaturę 12 stopni i silny, porywisty wiatr, spowodowany przemieszczeniem cyklonu "Stefan".
Po południu nawet 80 km/h
Powalone drzewo we Włochach
Powalone drzewo we Włochach
Alert pogodowy
W ośmiu województwach, m.in. w Mazowieckiem, obowiązuje żółty alert pogodowy (pierwszego, najniższego stopnia), wydany przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W Zachodniopomorskiem "Stefan" wyrządził już pierwsze szkody - zwalił drzewa i pozrywał dachy. W ciągu dnia pas silnych porywów wiatru przemieszczał się znad Pomorza Zachodniego w stronę Zatoki Gdańskiej i dalej Warmii, Mazur, Podlasia.
Na Pomorzu wiało nawet 100 km/h, w Warszawie prędkość wiatru sięgała 75 km/h.
TVN Meteo zaleca usunięcie z parapetów, balkonów, obejść wszystkich przedmiotów, które mogą zostać porwane przez wiatr i stanowić zagrożenie. Lepiej nie parkować także samochodów w pobliżu drzew, reklam, szyldów i słupów sieci energetycznej.
W styczniu 200 metrów kwadratowych dachu zerwał wiatr z gmachu Hipoteki:
Wiatr zerwał dach z sądu
tvnmeteo.pl/kś/b