Chodzi o neon spod adresu Andersa 35. Dobrze znany okolicznym mieszkańcom napis GalSkór z każdym dniem jest w coraz gorszym stanie.
"Będzie zapalany automatycznie"
"Galskór nie działa, z obudowy farba odłazi płatami, elektronika jest do wymiany, a rurek z gazem nie ma już od dawna. Ale kształt jest zachowany, blacha ma się nie najgorzej, więc da się go wyremontować" – przekonują członkowie grupy M20, którzy wspólnie z pobliskim lokalem Państwomiasto chcą ten charakterystyczny neon przywrócić do życia.
To kontynuacja akcji sprzed roku, kiedy powstały neony "+48 22" i "Państwomiasto". Galskór ma ponownie zaświecić jeszcze w lipcu. A jego remont odbywa się w tym samym zakładzie, który wyprodukował go 55 lat temu.
"Chcemy go naprawić, zawiesić z powrotem w jego miejscu, uruchomić i dbać o niego. Będzie zapalany automatycznie, na czujnik zmroku. Remont wykona stara warszawska firma, ta sama która kilkadziesiąt lat temu produkowała neony" – zapewniają aktywiści.
Zbierają pieniądze
Do akcji ratowania neonu może włączyć się każdy - w ramach tzw. crowdfoundingu, czyli współfinansowania projektu. Na remont potrzeba 5 tys. zł.
Pomysłodawcy przekonują, że zamierzają ratować również inne neony Muranowa, jeżeli ta akcja się powiedzie.
TAK Z KOLEI WYGLĄDA NOWY NEON WARSZAWY, KTÓRY ZAWISŁ NA MOŚCIE GDAŃSKIM:
Awaria neonu na moście Gdańskim
ran/r
Źródło zdjęcia głównego: Neony Muranowa