Burmistrz Ursynowa: Niech dzielnice zrzucą się na nocne metro

Metro nocą uda się uratować?
Metro nocą uda się uratować?
Źródło: Maciej Wężyk / tvnwarszawa.pl
Po tym, jak stołeczny Ratusz ogłosił, że chce zlikwidować nocne kursy metra, burmistrz Ursynowa do "zrzutki" na nie zachęca dzielnice, przez które przebiega trasa podziemnej kolejki.

W piątek władze miasta zapowiedziały, że metro nocą w weekendy będzie kursowało tylko do 10 lutego. Dzięki temu Ratusz chce zaoszczędzić 300 tys. zł miesięcznie.

W poniedziałek burmistrz Piotr Guział wystosował oficjalną propozycję do dzielnic, przez których teren przebiega linia metra, żeby dołożyły się do nocnych kursów - poinformował w komunikacie wysłanym do mediów ursynowski urząd.

„Według danych, przekazanych opinii publicznej przez ZTM, miesięczny koszt nocnych kursów metra wynosi ok. 300 tys. zł. Proponuję, aby Dzielnice, przez które przechodzi I linia metra, wygospodarowały środki finansowe (w 2013 r. – ok. 3,15 mln zł, w latach następnych ok. 3,6 mln zł) w swoich załącznikach dzielnicowych do budżetu Miasta, a następnie przekazały ją do dyspozycji ZTM na utrzymanie nocnych kursów metra. Jednocześnie proponuję, aby przyjąć kryterium podziału brakującej kwoty pomiędzy Dzielnice – według liczby stacji metra znajdujących się na obszarze Dzielnicy.” - napisał w liście do burmistrzów.

Według wyliczeń burmistrza Ursynowa, w 2013 r. pięć dzielnic musiałoby wygospodarować w swoich budżetach następujące kwoty:

Bielany (4 stacje) – 600 tys. zł,

Mokotów (5 stacji) – 750 tys. zł,

Śródmieście (5 stacji) – 750 tys. zł,

Ursynów (5 stacji) – 750 tys. zł,

Żoliborz (2 stacje) – 300 tys. zł.

Co na to dzielnice?

- Nie znam jeszcze tego pomysłu. Jak poznam szczegóły, będę nad tym dumał - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Rafał Miastowski, burmistrz Bielan.

- To ciekawa propozycja, by współfinansować nocne metro. Co prawda budżet w tym roku jest wyjątkowo trudny, ale warto to przeanalizować – mówi z kolei dla "Rz" Bogdan Olesiński, burmistrz Mokotowa.

Mniej optymistycznie do pomysłu podchodzą władze Śródmieścia. – Mamy dobrze rozwiniętą sieć autobusów miejskich – ucina w rozmowie z tvnwarszawa.pl Urszula Majewska, rzeczniczka dzielnicy.

Na autobusy stawia także Zarząd Transportu Miejskiego. Zamiast nocnych kursów metra, ZTM chce wzmocnić komunikację wzdłuż trasy podziemnej kolei, np. linią N44.

"Chcemy, by tak zostało"

O metro nocą postanowili powalczyć też internauci.

"Nocne metro pozwalało do tej pory setkom tysięcy warszawiaków na przestrzeni ostatnich lat bezpiecznie i szybko wrócić do domu po spektaklach teatralnych, koncertach, spotkaniach ze znajomymi, czy klubowych zabawach. Ułatwienie w dotarciu do domu w nocy stanowiło dla wielu warszawiaków zachętę do korzystania w szerszym zakresie z tego, co Warszawa ma do zaoferowania. Z nocnego metra korzystają także osoby kończące lub zaczynające pracę w późnych godzinach nocnych oraz podróżujący innymi środkami komunikacji (autobusy dalekobieżne, pociągi), które często wyruszają lub przyjeżdżają do Warszawy właśnie w nocy. Chcemy, by tak zostało" – czytamy w petycji skierowanej do prezydent miasta.

ran/par/mz

"Metro w nocy to luksus"

Czytaj także: