Podczas składania zeznań w prokuraturze, podejrzany o brutalne zamordowanie nauczycielki włoskiego Kajetan P. miał zdradzić, że planował zabójstwo jeszcze jednej osoby. Z kolei policja ujawniła, że na pokładzie samolotu, który przetransportował go do Polski, doszło do incydentu. P. na razie nie zgodził się na przeprowadzenie wizji lokalnej w mieszkaniu na Woli, gdzie miało dojść do zabójstwa.