Z przewijakiem i daszkiem - specjalne ławki dla rodziców i opiekunów, którzy będą chcieli nakarmić lub przewinąć małe dzieci, już wkrótce mają pojawić się w stolicy.
Z inicjatywą stworzenia kilku takich miejsc wyszła radna PO Aleksandra Gajewska.
"Taka ławka jest drewniana. Ma wygodne siedzisko oraz wbudowany przewijak z miękką matą. Nad nią usytuowany jest daszek, który umożliwia matce karmienie i przewinięcie dziecka podczas deszczu czy intensywnego słońca" – opisuje w interpelacji, którą złożyła w tej sprawie do ratusza.
Z ławki mogłyby korzystać nie tyko matki, ale też ojcowie czy inne osoby będące z dzieckiem na spacerze. "Będzie można odpocząć, nakarmić lub przewinąć pociechę" – przekonuje Gajewska.
Jak dodaje, miejsce to ma spełniać również bardzo ważną społeczną funkcję i sprawiać, że kobiety karmiące czułyby się akceptowane w przestrzeni publicznej.
Inicjatywę radnej zainspirował chorwacki pomysł:
Ratusz wstępnie mówi "tak"
W rozmowie z tvnwarszawa.pl radna PO przyznaje, że wiceprezydent Renata Kaznowska dała tej inicjatywie "zielone światło". - Są wprawdzie różne miejsca, gdzie usytuowanie takich ławek wymaga sprawdzenia z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego lub uzgodnienia z konserwatorem, ale można będzie je w Warszawie stawiać – mówi.
Konkretne lokalizacje na razie jeszcze nie są znane. W odpowiedzi na interpelację radnej, wiceprezydent zapewnia, że Zarząd Oczyszczania Miasta podejmie działania w celu zaprojektowania takich ławek i wyboru dla nich odpowiednich miejsc.
"Ustawienie ławeczek planujemy włączyć do przyszłorocznego projektu Mała architektura na obszarach zieleni miejskiej" – zapowiada Kaznowska.
"Karmiące cyce na ulice"
Matki, które chcą nakarmić swoje dzieci w przestrzeni publicznej niejednokrotnie borykają się z problemami. Są wypraszane z galerii handlowych czy restauracji. Kilka miesięcy temu postanowiły sprzeciwić się takiemu traktowaniu i zorganizowały głośną akcję pod hasłem "Karmiące cyce na ulice".
- To dziecko jest najważniejsze, a nie oczy przechodnia. A karmienie piersią w miejscach publicznych jest czymś naturalnym i nie powinno wzbudzać zniesmaczenia – przekonywały.
kw/sk
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl