Może nam się wydawać, że czasy, gdy walka z naturą była na porządku dziennym, odeszły do lamusa. Nic bardziej mylnego. Istnieją zawody, w których obcowanie z żywiołami to codzienność.
Upały dotarły do Polski. Dla pięciu województw wydano ostrzeżenia meteorologiczne drugiego stopnia przed wysoką temperaturą. W siedmiu województwach obowiązują alerty przed burzami z gradem. Wydano także alert związany z intensywnymi opadami deszczu.
Front burzowy w zachodnich Niemczech w nocy ze środy na czwartek przyczynił się do śmierci kobiety. Uderzenia piorunów wywołały kilka pożarów, a ulewa sparaliżowała komunikację.
Najbliższe dni przyniosą bardzo zmienną aurę. Będzie gorąco - według prognoz w czwartek i piątek temperatura wyniesie nawet 33 stopnie Celsjusza. Będą jej jednak towarzyszyć gwałtowne zjawiska atmosferyczne.
W ciągu najbliższych pięciu dni temperatura będzie wzrastać. Wystąpią przelotne opady deszczu. W wielu miejscach zagrzmi i powieje silny wiatr. Synoptycy przewidują również opady gradu.
Trwa usuwanie skutków burz, które w piątek spustoszyły miejscowości w województwach śląskim, lubuskim, opolskim. Na Śląsku zniszczonych zostało kilkadziesiąt budynków, załamanie pogody okazało się też bardzo dotkliwe dla rolników.
Ubiegłej nocy ulewne deszcze spowodowały podtopienia niemalże na połowie obszaru Rumunii. Po kilku godzinach intensywnych opadów zalanych zostało wiele dróg.
Nawałnice, które w ubiegłym tygodniu przeszły przez Polskę, spowodowały wiele zniszczeń. Teraz ze skutkami gwałtownej pogody zmaga się Bułgaria i Rumunia.
Burzowy czwartek zebrał swoje żniwo w całym kraju. Skala zniszczeń była ogromna, a straż nie nadążała ze zgłoszeniami. Nic dziwnego: w całym kraju zgłoszeń w związku z niszczycielskimi burzami było ponad dwa tysiące.