Na nagraniu z monitoringu widać 11-latka, który goni uciekającego psa. Kiedy wydaje się, że chłopiec już go złapie, pies zrywa się, biegnie na drugą stronę ulicy i wpada pod samochód. Auto nie zatrzymuje się i odjeżdża. - Ja nie osądzam, nie wiem, czemu ta pani go przejechała, czy go nie widziała? Jednak powinna się zatrzymać i pomóc - mówi pani Marzena, mama chłopca.