Setki tysięcy mieszkańców Wenezueli wzięły udział w sobotnich marszach pokoju z powodu targających krajem od 10 dni niepokojów. Uczestniczą w nich zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy władz. Doszło do starć z policją.
Trwające od ponad dwóch tygodni starcia między demonstrującymi w kilku prowincjach Wenezueli studentami a policją lewicowego rządu przybrały w czwartek na sile; w zamożnych dzielnicach Caracas młodzież broniła barykad, atakując policję koktajlami Mołotowa.
Lewicowy rząd Wenezueli zniósł od czwartku zakaz swobodnego handlu obcymi dewizami, aby "ustabilizować rynek walutowy". Według obserwatorów prezydent Nicolas Maduro chce w ten sposób osiągnąć także cel polityczny: osłabić falę ulicznych protestów opozycji.
500 pracowników wenezuelskich gazet demonstrowało we wtorek na ulicach Caracas, aby zmusić rząd do przekazania wydawnictwom dolarów na zakup papieru. Jego braki zagrażają prasie krajowej i regionalnej.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro oskarżył o wzrost przestępczości w kraju popularne telenowele, które - jego zdaniem - rozpowszechniają wśród młodych ludzi złe wartości i przedstawiają w korzystnym świetle przemoc i narkotyki. W ubiegłym roku Maduro atakował z kolei pełne przemocy gry wideo oraz hollywoodzki hit "Spider-Man".
Parlament Wenezueli przyjął w czwartek w pierwszym czytaniu ustawę, umożliwiającą prezydentowi sprawowanie władzy z pomocą dekretów. Dzięki nim Nicolas Maduro chce walczyć m.in. z korupcją, drożyzną i "burżuazyjnymi spekulantami".
Stany Zjednoczone zdecydowały we wtorek czasu lokalnego, że troje wenezuelskich dyplomatów, w tym charge d'affaires, ma opuścić USA. To odpowiedź na wydalenie trojga amerykańskich dyplomatów z ambasady w Caracas.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro poinformował w poniedziałek, że nakazano opuszczenie kraju trzem dyplomatom z ambasady USA w Caracas. Zarzuca się im nawoływanie do sabotażu.
Samolot prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro, udającego się do Chin, ostatecznie otrzymał od USA zgodę na przelot nad Portoryko, które znajduje się pod amerykańskim zwierzchnictwem. Wcześniej Caracas twierdziło, że zgody odmówiono.
Kościół katolicki w Wenezueli ostrzega, że kończą mu się zapasy mszalnego wina. Jedyny wenezuelski dostawca tego trunku ograniczył produkcję z powodu braków zaopatrzeniowych i wstrzymał sprzedaż.
Państwowa Komisja Wyborcza (CNE) w Wenezueli oświadczyła w niedzielę, że 6 maja rozpocznie kontrolę rezultatów wyborów prezydenckich z 14 kwietnia. Odmówiła jednak przyjęcia warunków opozycji, która chce przejrzenia wszystkich kart do głosowania określając je mianem "nierealnych".
Lider wenezuelskiej opozycji Henrique Capriles Radonski zapowiedział bojkot kontroli rezultatów wyborów prezydenckich. Władze nie zgodziły się na sprawdzenie podpisów i odcisków palców głosujących.
Wenezuelska Państwowa Komisja Wyborcza (CNE) skontroluje potwierdzenia oddania głosu, które nie zostały sprawdzone po niedzielnych wyborach prezydenckich. Z 54 proc. głosów zwycięzcą ogłoszono Nicolasa Maduro.
Lider wenezuelskiej opozycji Henrique Capriles Radonski odwołał zaplanowany na środę w Caracas marsz swych zwolenników. Jednocześnie zaapelował do władz o podjęcie dialogu w celu zakończenia obecnego kryzysu.
Siedem osób zginęło a 61 zostało rannych podczas poniedziałkowych starć, które wybuchły w kilku miastach Wenezueli po ogłoszeniu wyników niedzielnych wyborów prezydenckich - poinformowała prokurator generalna kraju. Opozycja i rząd wzywają do kolejnych demonstracji.
Wenezuelska Państwowa Komisja Wyborcza (CNE) oficjalnie potwierdziła zwycięstwo Nicolasa Maduro w wyborach prezydenckich - pomimo apelów opozycji i jej kandydata, Henrique Caprilesa Radonskiego, o ponowne przeliczenie głosów.