Stany Zjednoczone wysłały niszczyciel rakietowy USS Cole do patrolowania wybrzeża Jemenu w celu ochrony tras żeglugowych przed atakami wspieranego przez Iran szyickiego ruchu zbrojnego Huti - podał w piątek Reuters, powołując się na dwóch przedstawicieli władz USA.

Prezydent USA Donald Trump udał się w środę do bazy sił powietrznych USA w Dover, w stanie Delaware, by złożyć hołd amerykańskiemu żołnierzowi, który zginął w niedzielę podczas operacji wojskowej USA przeciwko bojownikom Al-Kaidy w Jemenie. Pierwsza operacja autoryzowana przez Trumpa miała być, według źródeł agencji Reutera, niedostatecznie przygotowana.

Minister obrony USA James Mattis polecił podległym mu służbom przygotowanie zwiększenia wydatków wojskowych od 2017 roku, żeby poprawić zdolności bojowe amerykańskiej armii, w tym w walce z tzw. Państwem Islamskim (IS) - wynika z podpisanego przez niego dokumentu.

Atak amerykańskich komandosów w Jemenie, przeprowadzony w niedzielę rano, był pierwszą tego rodzaju operacją zatwierdzoną przez Donalda Trumpa. Operacja nie poszła jednak zgodnie z planem. Zginął komandos, a świt odsłonił na jemeńskiej pustyni szczątki samolotu MV-22 Osprey.

Prezydent USA nazwał dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego "brudnymi szczurami". Określenia takiego użył w wieczornym wywiadzie dla programu "Hannity" w telewizji Fox News.

Biały Dom przygotowuje dyrektywę prezydencką, wzywającą sekretarza obrony USA James Mattisa do opracowania planów bardziej agresywnych działań przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu (IS) w Syrii - pisze "New York Times", powołując się na urzędników.

Nowy sekretarz obrony USA James Mattis potwierdził w rozmowach telefonicznych z ministrami obrony Niemiec i Francji Ursulą von der Leyen i Jean-Yves Le Drianem zaangażowanie Stanów Zjednoczonych na rzecz NATO - poinformował w czwartek Pentagon.

Szef Pentagonu James Mattis w pierwszym dniu urzędowania rozmawiał w poniedziałek przez telefon z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, aby podkreślić znaczenie, jakie przykłada do Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiadomił rzecznik Pentagonu.

Najważniejszym celem polityki zagranicznej administracji Donalda Trumpa będzie pokonanie "radykalnych islamskich grup terrorystycznych" - wynika z informacji zamieszczonych na stronie Białego Domu, które pojawiły się tam tuż po zaprzysiężeniu Trumpa na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zapowiedziano również wzmocnienie siły militarnej kraju, w tym budowę nowoczesnego systemu obrony przeciwrakietowej, który ma chronić przed atakami ze strony takich państw jak Korea Północna czy Iran.

Ewentualne wysłanie tysięcy amerykańskich żołnierzy ponownie do Iraku oraz do Syrii mogłoby skłonić sojuszników USA w tych krajach do wycofania się z walki z dżihadystami. Mogłoby także doprowadzić do silnego antyamerykańskiego oporu - uważa ustępujący szef Pentagonu.

Amerykańscy komandosi SEALs - elitarni żołnierze do najtrudniejszych zadań, zamienieni w herosów współczesnej Ameryki przez filmy, telewizję, książki i gry komputerowe. Wśród nich jest jeszcze bardziej elitarna grupa - Zespół Szósty. Jego działania są objęte ścisłą tajemnicą, jednak za sprawą nowych doniesień ta elita elit amerykańskich sił specjalnych znalazła się w ogniu krytyki. Jej członkom zarzuca się między innymi nieuprawnione zabijanie cywilów, masakrowanie zwłok i dobijanie rannych.

Litwa i USA zawarły porozumienie SOFA o statusie stacjonujących na Litwie amerykańskich żołnierzy. Analogiczne porozumienie, Stany Zjednoczone Ameryki we wtorek mają podpisać też z Estonią. Z Łotwą zawarły w ubiegłym tygodniu.

Około 300 żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej wylądowało w poniedziałek w Norwegii, gdzie pozostaną przez sześć miesięcy, po których zmieni ich kolejny kontyngent. Żołnierze z Karoliny Północnej przybyli do Vaernes niedaleko Trondheim w środkowej części kraju.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg jest przekonany, że nowa administracja prezydencka w USA utrzyma zaangażowanie w Sojuszu - oświadczyła rzeczniczka NATO Oana Lungescu, komentując wypowiedzi prezydenta elekta Donalda Trumpa.

Dwa lata po oficjalnym wycofaniu się z afgańskiej wojny, Amerykanie po raz pierwszy wysyłają w Hindukusz nowych żołnierzy. Chcą bronić rządu z Kabulu przed nacierającymi coraz śmielej partyzantami. Sytuację w regionie opisuje znawca regionu Wojciech Jagielski.

Chcę podziękować, że jesteście z nami i życzyć by pobyt w Polsce był pobytem, który na długo zapadnie w waszej pamięci - powiedziała w sobotę w Żaganiu premier Beata Szydło podczas uroczystości powitania żołnierzy USA. Uczynimy wszystko, by wszyscy obywatele mogli czuć się bezpiecznie – zapewniła. W uroczystości bierze udział także szef MON Antoni Macierewicz i ambasador USA w Polsce Paul Jones.

Moskwa może wykorzystać dyslokację amerykańskich wojsk w Polsce i krajach bałtyckich jako pretekst do nasilenia presji na Białoruś. Celem jest rozmieszczenie tam wojsk rosyjskich – oceniają białoruscy analitycy, cytowani przez "Biełorusskije Nowosti".

Dywizjon najnowszych amerykańskich myśliwców F-35B został wysłany do Japonii. Maszyny mają na stałe stacjonować w bazie Iwakuni. Nie będzie to jedynie krótki pobyt ćwiczeniowy, ale stała obecność. To nie tylko sygnał pod adresem Chin i Korei Północnej, ale też zagranie marketingowe wobec Korei Południowej oraz Japonii.

Stany Zjednoczone uważają Polskę za wiarygodnego sojusznika i wywiążą się z sojuszniczych zobowiązań wobec naszego kraju – powiedział na zakończenie wizyty w Nowym Jorku minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Szef MSZ rozmawiał wcześniej z Henrym Kissingerem i gen. Michaelem Flynnem.

Ok. 300 amerykańskich żołnierzy, którzy będą stacjonowali w Polsce, wylądowało w nocy z wtorku na środę na lotnisku Ławica w Poznaniu. Centralne uroczystości związane z powitaniem amerykańskiej brygady odbędą się w sobotę w Żaganiu (woj. lubuskie).