Ukraina

Ukraina

Ławrow ubolewa, że wybory "nie odbyły się na całym terytorium Ukrainy"

Sądzę, że uznamy te wybory, bo jest dla nas ważne, by Ukraina w końcu miała władze, które ze sobą nie walczą - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, komentując wybory parlamentarne na Ukrainie. Stwierdził też, że to dobrze, że wybory się w ogóle odbyły, ale nie potrafił nie zauważyć, że "nie na całym jej terytorium". O tym, dlaczego nie odbyły się w Donbasie kontrolowanym przez Rosjan i prorosyjskich separatystów i na Krymie, siłą anektowanym przez Rosję w marcu, nie wspomniał.

Rebeliancka artyleria ostrzeliwuje rejon Mariupola i Donieck. Będzie atak na Debalcewo?

Od rana rebelianci ostrzeliwują pozycje ukraińskie w rejonie Mariupola i Doniecka. Pojawiły się informacje, że mogą zaatakować także w trzecim kluczowym punkcie frontu - rejonie Debalcewa. Wcześniej, w niedzielę, kiedy Ukraina wybierała nowy parlament, do obwodów donieckiego i ługańskiego wjechało z Rosji kilka kolumn czołgów i pojazdów wojskowych. Od kilku dni rebelianci twierdzili, że tuż po wyborach to armia rządowa przystąpi do ofensywy w Donbasie.

Blok Poroszenki wygrywa. Z kim będzie chciał rządzić?

Prezydencki Blok Petra Poroszenki odniósł zwycięstwo w niedzielę we wcześniejszych wyborach parlamentarnych na Ukrainie. Według Narodowego Exit-poll uzyskał on 23 proc. głosów, tuż za nim uplasował się Front Ludowy premiera Arsenija Jaceniuka (21,3 proc.).

"Układ sił jest taki, że daje większe nadzieje na reformy"

- Ogólnie te dwie partie mają za mało w stosunku do tego, co jest potrzebne, by rzeczywiście realizować w pełni konsekwentny projekt. Być może będą musieli dobrać jeszcze Batkiwszczyne. Natomiast układ sił jest taki, że daje to większe nadzieje na reformy - ocenił w "Faktach po Faktach" Aleksander Smolar komentując wyniki z Narodowego Exit-poll wyborów parlamentarnych na Ukrainie.

Studentom wi-fi, emerytom kaszę gryczaną. Nie tylko Stepan Chewbacca chce do parlamentu

Podczas wyjątkowo krótkiej kampanii wyborczej na Ukrainie kandydaci używali przede wszystkim słów-kluczy: zwycięstwo, braterstwo, duma z bycia Ukraińcem. Jest jednak kilkoro kandydatów, którzy postanowili zaskoczyć wyborców i zastosować nietypowy sposób na promocję swoich programów. Bezpłatne trzepanie dywanów, czy "podniesienie pensji do kosmicznego poziomu" to tylko kilka z nich.

Darth Vader chciał zagłosować. Nie dali mu

Kandyduje do ukraińskiego parlamentu z ramienia Internetowej Partii Ukrainy, ale on sam nie mógł oddać głosu. Darth Vader pojawił się rano w jednym z kijowskich lokali wyborczych przy akompaniamencie "Marszu Imperialnego". Karty do głosowania jednak do urny nie wrzucił. Powód? Odmówił ściągnięcia charakterystycznej maski, a członkowie komisji wyborczej okazali się bezlitośni.

Dowódcy batalionów idą na wyborczą wojnę

Byli współpracownicy Tymoszenko, bohaterowie rewolucji w Kijowie, weterani walk w Donbasie – taka mieszanka tworzy Front Ludowy. Głównego kandydata na koalicjanta partii prezydenckiej. Im bliżej jednak głosowania, tym mocniej deptały mu po piętach mniejsze partie centroprawicy.

Lider separatystów za udział w wyborach grozi sądem i rozstrzelaniem

Tzw. władze samozwańczej Ługaskiej Republiki Ludowej grożą mieszkańcom obwodu ługańskiego "sądem zgodnie z prawami czasu wojny", a członkom komisji wyborczych "kijowskiej junty" - rozstrzelaniem. Ulotki z takimi groźbami pojawiły się w sobotę, przede wszystkim w Ługańsku. Pod groźbami podpisał się Aleksiej Kariakin - do niedawna mechanik samochodowy, od maja b.r. "przewodniczący Rady Najwyższej Ługańskiej Republiki Ludowej".

Sieroty po Janukowyczu. Pogrzebią je Putin i lustracja

Partie związane z obalonym reżimem Janukowycza muszą walczyć, żeby w ogóle wejść do parlamentu. Grają nimi jeszcze oligarchowie, ale to już zgrana karta. Bo trwają rozliczenia z poprzednią ekipą i dlatego, że w wyborach nie biorą udziału Krym i część Donbasu – tradycyjne bastiony opcji prorosyjskiej, odebrane Kijowowi przez Kreml.

Bez Krymu i połowy Donbasu. Wybory pod znakiem wojny

Z niedzielnych wyborów parlamentarnych na Ukrainie zostało wyłączonych 15 okręgów w obwodach donieckim i ługańskim, gdzie trwa konflikt z prorosyjskimi separatystami – wynika z dokumentów opublikowanych w sobotę przez Centralną Komisję Wyborczą. Głosowania nie będzie też na okupowanym przez Rosję Krymie.