To kolejny alarmujący sygnał o stanie rzeczy w Rosji i kolejny krok w kierunku pogorszenia stosunków Rosji ze światem zewnętrznym - uważa Sarah Rainsford.
Z powodu utrzymującego się dymu piątek będzie w Jakucji dniem wolnym od pracy - ogłosiły władze tego rosyjskiego regionu, gdzie trwają pożary. Obowiązuje zakaz wstępu do lasów, a ogień dotarł już do osiedli ludzkich i obiektów gospodarczych.
Szojgu zapewnił, że w przypadku ewentualnej agresji Rosja użyje swoich baz wojskowych w Tadżykistanie i Kirgistanie do obrony granic Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), zwanym "rosyjskim NATO".
Dym z płonących lasów w Jakucji, regionu położonego w azjatyckiej części Rosji, dotarł do bieguna północnego - podała w poniedziałek NASA. Władze Jakucji informują o ponad 150 pożarach, które łącznie objęły powierzchnię ponad 3,5 miliona hektarów.