Przy klinice rozlega się wycie syren. - Brawo, brawo! Dziękujemy! - krzyczą ludzie zebrani przy radiowozach. Klaszczą z wysoko podniesionymi rękoma, robią zdjęcia, ktoś obejmuje ramieniem karabiniera. Palermo świętuje. Po 30 latach złapali Matteo Messinę Denaro, ostatniego najważniejszego capo cosa nostry.