Korea Południowa

Korea Południowa

Prezydent Korei Południowej Park Geun Hie być może nie znalazłaby się w centrum skandalu korupcyjnego, gdyby nie kłótnia pewnego właściciela firmy odzieżowej z przyjaciółką głowy państwa, Czoi Sun Sil. Poszło o opiekę nad szczeniakiem. Mężczyzna poczuł się poniżony i urażony, a w ramach zemsty opowiedział mediom o bliskiej relacji, która łączy prezydent Park z Czoi - pisze portal brytyjskiej stacji BBC.

Setki tysięcy mieszkańców Korei Południowej uczestniczyły w marszu, który w sobotę wieczorem przeszedł pod siedzibę prezydent Park Geun Hie w Seulu, domagając się dymisji zamieszanej w skandal korupcyjny szefowej państwa. Był to szósty z rzędu weekend protestów.

Południowokoreańska opozycja złożyła wniosek o usunięcie ze stanowiska zamieszanej w skandal korupcyjny prezydent Park Geun Hie. Głosowanie nad impeachmentem szefowej państwa ma się odbyć dziewiątego grudnia. W ciągu ostatnich pięciu tygodni co sobotę setki tysięcu demonstrantów domagało się na ulicach Seulu ustąpienia prezydent, zamieszanej w wielką aferę korupcyjną.

Tłumy demonstrowały w sobotę w Seulu, domagając się po raz kolejny dymisji prezydent Korei Południowej Park Geun Hie, w związku z jej domniemanym uwikłaniem w aferę korupcyjną. Protestowało ponad milion osób - podali organizatorzy. Policja mówi o 260 tysiącach ludzi.

Poparcie dla podejrzewanej o udział w domniemanej aferze korupcyjnej prezydent Park Geun Hie spadło do rekordowo niskiego poziomu 4 proc. – wynika z sondażu pracowni Gallup Korea opublikowanego w piątek. 93 proc. ankietowanych negatywnie ocenia jej rządy.

Główna południowokoreańska partia opozycyjna poinformowała, że na początku grudnia będzie chciała przeprowadzić w parlamencie głosowanie nad wnioskiem ws. impeachmentu prezydent Park Geun Hie w związku z jej domniemanym udziałem w aferze korupcyjnej.

Prokuratura Korei Południowej uważa, że prezydent Park Geun Hie jest zamieszana w skandal korupcyjny, który doprowadził w kraju do fali protestów i kryzysu politycznego. W sprawie korupcji trzy osoby usłyszały już zarzuty.

Południowokoreański parlament przyjął w czwartek ustawę powołującą specjalnego prokuratora, który ma przeprowadzić śledztwo w sprawie skandalu korupcyjnego obciążającego prezydent Park Geun Hie. W Korei Południowej rośnie presja na ustąpienie szefowej państwa.

Korea Południowa i Japonia mogą czuć się niepewnie po wygranej Donalda Trumpa. Podczas kampanii wyborczej sugerował osłabienie gwarancji bezpieczeństwa USA dla tych państw. Teraz premier Japonii Shinzo Abe zapowiedział, że niedługo uda się na rozmowy z prezydentem-elektem do USA. Prezydent Korei Południowej Park Geun Hie zapewniła, że w rozmowie telefonicznej Trump zapewnił ją o wsparciu.