Najpierw będą skryte przygotowania wojsk USA, nawet bez uprzedniego poinformowania sojuszników. Potem zmasowane uderzenie na Koreę Północną. Na końcu inwazja lądowa i okupacja. Tak zdaniem renomowanego brytyjskiego think-tanku może wyglądać wojna, którą Donald Trump wydaje się realnie rozważać. Jak zastrzegają Brytyjczycy, w tym wypadku nie ma szans na ograniczony i szybki konflikt. Zginą prawdopodobnie setki tysięcy ludzi, a światowa gospodarka otrzyma potężny cios.