Kilka osób zginęło w wyniku zejścia lawiny błotnej w mieście Dabeiba w Kolumbii. Mieszkańców innego regionu kraju dotknęła powódź spowodowana ulewnymi opadami deszczu.
Z opublikowanego w czwartek rocznego raportu organizacji pozarządowej Obserwatorium ds. Min wynika, że "pandemia COVID-19 przerwała operacje rozminowywania na lądzie w kilku krajach i doprowadziła do zmniejszenia pomocy ofiarom z powodu ograniczeń".
Osiem młodych osób zostało zastrzelonych przez niezidentyfikowaną grupę zbrojną w południowo-zachodniej Kolumbii - podały tamtejsze władze. Zbrodnia ma związek z handlem narkotykami. To kolejne takie zdarzenie w ciągu tygodnia w Kolumbii.
Z powodu pandemii COVID-19 w wielu częściach świata panują ograniczenia w ruchu miejskim. Dzięki zmniejszeniu liczby pojazdów na ulicach środowisko może odpocząć od typowych zanieczyszczeń. Nieco inaczej jest w kolumbijskim mieście Cucuta, gdzie - chociaż ludzie zostali w domach - jakość powietrza nieustannie się pogarsza.
Liczba zabójstw w kolumbijskim Medellin, które było swego czasu uznawane za najniebezpieczniejsze miasto świata, spadła do rekordowo niskiego poziomu - poinformowały lokalne władze.
Lawina błotna nawiedziła kolumbijskie miasto Piedecuesta, położone w północno-wschodniej części kraju. Jak podały lokalne władze, zginęło pięć osób, a 12 uznaje się za zaginione.
W Ameryce Południowej paleontolodzy odkryli skamieniałości ogromnego żółwia. Jego pancerz mierzył około 2,5 metra długości i ważył ponad tonę. Największe osobniki mogły osiągać rozmiary samochodu osobowego.