Dojście do skutku zapowiadanego na połowę stycznia w stolicy Kazachstanu Astanie spotkania na szczycie w sprawie Ukrainy z udziałem przywódców Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji nie jest jeszcze zdaniem niemieckiego rządu przesądzone. Francuski prezydent Francois Hollande zastrzegł z kolei, że pojedzie na spotkanie, tylko jeśli "możliwe będzie osiągnięcie realnych postępów".