Ich mama wspomina: w inkubatorach wyglądały jak pisklaki, takie bardziej kosmitki niż niemowlaki z reklam. Chociaż moje dziewczyny były duże, ważyły prawie cztery kilogramy! A za chwilę dodaje: dokładnie 3800, łącznie.
Poprzez wpłatę na rzecz fundacji mieli uzyskać korzystniejsze warunki leczenia, byli szybko operowani i nie musieli czekać w kolejce - twierdzą śledczy.