Poinformowała minister rodziny Marlena Maląg.

Najnowsze dane z Ministerstwa Zdrowia.

Lekarze ze szpitala w Bolesławcu (województwo dolnośląskie) przez niemal pół roku walczyli o życie chorego na COVID-19 pana Mariana. Mężczyzna był w śpiączce, oddychał za niego respirator, a lekarze w tym czasie nie tracili wiary w to, że pacjenta da się uratować. - Upór, zawzięcie i zaangażowanie powodują, że takie sukcesy możemy odnosić - podkreśla Kamil Barczyk, dyrektor bolesławieckiej placówki.

Minister edukacji i nauki w Polskim Radiu 24.

Te dane nie są dobrym obrazem, jak radzimy sobie z pandemią. Monika Celej.

Widać je na cmentarzach, w domach pogrzebowych, krematoriach i kostnicach. Łukasz Wieczorek.

Minister zdrowia o obecnej sytuacji epidemicznej.

Co się zmienia?

Związkowcy z Solidarności piszą o "fikcji" w kontekście stosowania przepisów.

"Są też miejsca respiratorowe".

Pacjent szpitala w Bolesławcu (województwo dolnośląskie) od listopada był w śpiączce. Mężczyzna chorował na COVID-19, przeszedł cztery operacje, a lekarze nie ustawali w walce o jego życie. Pod koniec marca pana Mariana udało się wybudzić. Mężczyzna przyznaje, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że był tak długo hospitalizowany. Teraz czeka go rehabilitacja, a lekarze przyznają, że jest on "ewenementem, który przeszedł przez piekło".

Poinformowano o niej na rządowym koncie "#SzczepimySię" na Twitterze.

Nowe dane resortu zdrowia.

Profesor Andrzej Matyja w TVN24.

Miejsce w szpitalnym magazynie na zużyte kombinezony i inne potencjalnie groźne dla ludzi odpady skończyło się już dawno. Efekt tego jest taki, że góra potencjalnie groźnych odpadów od kilku dni rosła pod ścianą radomszczańskiego szpitala (woj. łódzkie). Kontrolę rozpoczął już sanepid. Szpital tłumaczy, że zawiniła firma, która miała odbierać odpady.