Miejsce w szpitalnym magazynie na zużyte kombinezony i inne potencjalnie groźne dla ludzi odpady skończyło się już dawno. Efekt tego jest taki, że góra potencjalnie groźnych odpadów od kilku dni rosła pod ścianą radomszczańskiego szpitala (woj. łódzkie). Kontrolę rozpoczął już sanepid. Szpital tłumaczy, że zawiniła firma, która miała odbierać odpady.