Mecz Podbeskidzie - Piast zainaugurował 10. kolejkę ekstraklasy. Mimo jesiennej aury na stadionie w Bielsku-Białej panowała gorącą atmosfera. Nie inaczej było przy linii bocznej boiska, gdzie w szaleństwo gestykulacji wpadli szkoleniowcy obu drużyn. Spotkanie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem graczy Piasta 1:0. Gola na wagę trzech punktów strzelił Ruben Jurado.

Na inaugurację 10. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało z Piastem Gliwice 0:1. Gola na wagę trzech punktów w 72. minucie z rzutu karnego strzelił Ruben Jurado. Dla Górali była to już trzeci porażka z rzędu. Trener Podbeskidzia Czesław Michniewicz miał wesołą minę tylko przed spotkaniem. - Takie porażki bolą najbardziej. Straciliśmy gola po karnym, w którym nie musieliśmy faulować - stwierdził szkoleniowiec.

Piast Gliwice pokonał na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0. Dla "Górali" była to już trzeci porażka z rzędu. Piłkarze z Gliwic powiedzieli po meczu, że w przerwie panowała w szatni gorąca atmosfera. - Pierwszą połowę powinniśmy jak najszybciej wymazać, nawet nie wiem czy jest sens ją analizować. Lepiej do takich rzeczy nie wracać - podsumował występ w pierwszych 45 minutach bramkarz Piasta Dariusz Trela.

Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrało z Piastem Gliwice 0:1 w 10. kolejce ekstraklasy. Gola na wagę trzech punktów strzelił Ruben Jurado. Po meczu gracze z Bielska nie kryli rozczarowania. - Szkoda niewykorzystanych sytuacji. Potrzebujemy punktów, jak ryba wody - powiedział Mateusz Kupczak.

Wiele osób przed meczem Podbeskidzia z Piastem spodziewało się nudnego spotkania. Piłkarze obu zespołów zaskoczyli malkontentów i stworzyli sobie mnóstwo doskonałych sytuacji, zabrakło im jednak trochę skuteczności, a między słupkami doskonale spisywali się bramkarze. O wygranej gliwiczan zadecydował rzut karny.

Podbeskidzie - Piast 0:1. Po ewidentnym faulu na Tomaszu Podgórskim arbiter podyktował rzut karny. Do "Jedenastki" podszedł Ruben Jurado i uderzył tak potężnie, że nawet gdyby Ladislav Rybansky został na miejscu, to i tak pewnie wpadłby z piłką do bramki.

Tomasz Podgórski jest specem od dośrodkowań ze stałych fragmentów gry. To tylko jedna strona medalu, bo kapitan Piasta umie też świetnie uderzyć z wolnego. Niewiele zabrakło, a w meczu z Podbeskidziem zdobyłby w ten sposób gola, piłka zatrzymała się jednak na słupku.

Stałe fragmenty gry to już znak firmowy Piasta. Trudno się dziwić, gliwiczanie mają w końcu w składzie Tomasza Podgórskiego, który dogrywa z nich piłki "na nos". Tak było i w meczu z Podbeskidziem, ale Rabiola po rzucie rożnym trafił tylko w poprzeczkę.

Grupa kapitałowa Węglokoks będzie sponsorem strategicznym Ruchu także w roku 2014. Podobnie jak w obecnym i poprzednim sezonie, logo firmy pojawi się na koszulkach meczowych zespołu oraz na bandach reklamowych na stadionie przy Cichej. - Jestem przekonany, że dzięki wsparciu grupy kapitałowej Węglokoks będziemy nie tylko z powodzeniem budować zaplecze dla I drużyny, ale i profesjonalnie szkolić młodzież - powiedział prezes "Niebieskich" Dariusz Smagorowicz.

Szkoleniowiec Lecha Poznań Mariusz Rumak jest zadowolony, ponieważ z dnia na dzień coraz więcej piłkarzy wraca do treningu po kontuzjach. Kilku z nich powinno być gotowych do gry już w niedzielę, kiedy na Bułgarską przyjedzie Widzew.

"Po wczorajszej decyzji o zawieszeniu trenera Radosława Mroczkowskiego, obowiązki pierwszego trenera przejął Rafał Pawlak" - poinformował w piątek na swojej stronie Widzew. Pawlak to były zawodnik łódzkiej ekipy, a ostatnio zatrudniony był w niej w roli szkoleniowca drużyny rezerw. Póki co ma poprowadzić zespół w meczu z Lechem, co będzie dalej, na razie nie wiadomo.

Przy wyborze gracza kolejki zastanawialiśmy się nad Pawłem Brożkiem, Łukaszem Teodorczykiem i Miroslavem Radoviciem. Każdy z nich zdobył dwie bramki, ale my zdecydowaliśmy się w końcu na tego pierwszego. Po pierwsze, jego zespół odniósł najbardziej przekonujące zwycięstwo, a napastnik miał w tym bardzo duży udział. Po drugie, patrząc na jego grę w meczu z Lechią przypomniały nam się "stare dobre" czasy ekstraklasy, więc wyróżniamy go też trochę z sentymentu.

Szpital u lidera ekstraklasy i ból głowy trenera Urbana. Do kontuzjowanego Wladimera Dwaliszwilego dołączył Marek Saganowski, którego stan zdrowia nie napawa optymizmem. - Badanie wykazało liczne uszkodzenia wewnątrzstawowe zarówno przewlekłe, które powstały wcześniej, jak i ostre, które wynikają z kontuzji odniesionej w meczu z Jagiellonią powiedział doktor Maciej Tabiszewski.

Mecz prowadzącej w tabeli Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław to bez wątpienia szlagier 10. kolejki ekstraklasy. Wydarzeniem tej serii spotkań będzie powrót na ławkę trenerską Oresta Lenczyka, który w niedzielę poprowadzi Zagłębie w meczu z Jagiellonią.

Trener Korony Kielce był zadowolony po remisie swojej drużyny z Górnikiem Zabrze 2:2 w 9. serii spotkań ekstraklasy . - Weszliśmy dobrze w mecz i graliśmy dojrzale przeciwko wielkiemu zespołowi. Wiemy o nim, że posiada ogromne walory i zdolności. Nasza drużyna zaczyna iść do góry. Za nami skomplikowane tygodnie. W tym momencie ten punkt to dla nas zbawienie - powiedział po spotkaniu Jose Rojo Martin "Pacheta.

Korona zremisowała z Górnikiem 2:2 w meczu kończącym 9. kolejkę ekstraklasy. - Przyjechaliśmy z zamiarem zdobycia trzech punktów natomiast zdobyliśmy jeden i trzeba go szanować - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener zabrzan Adam Nawałka.

Rozgrywki ekstraklasy przyciągnęły na trybuny urodziwe fanki futbolu. Podczas meczów 9. kolejki przedstawicielki płci pięknej licznie stawiły się na stadionach całej Polski.

Orest Lenczyk został trenerem piłkarzy Zagłębia Lubin i poprowadzi drużynę już podczas sobotniego meczu z Jagiellonią Białystok. Szkoleniowiec podpisał z "Miedziowymi" kontrakt do końca sezonu. - Trener Lenczyk ma poukładać grę zespołu i awansować do grupy mistrzowskiej - poinformował ekstraklasa.tv rzecznik klubu z Lubina Zygmunt Kogut.

Korona Kielce zremisowała z Górnikiem Zabrze 2:2 w spotkaniu kończącym 9. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy. Przez ponad 70 minut obie drużyny tworzyły mierne widowisko, jednak w ostatnich 20 minutach piłkarze zrekompensowali kibicom wcześniejszy brak emocji strzelając w tym czasie aż cztery gole. Rozczarowani wynikiem spotkania byli zwłaszcza piłkarze Górnika. - Ten remis jest dla mnie niesmakiem - powiedział po meczu Rafał Kosznik.

W 9. kolejce nasza jedenastka przeżyła prawdziwe oblężenie debiutantów. W drużynie ekstraklasa.tv i sport.tvn24.pl znalazło się, aż pięciu zawodników, którzy wcześniej nie dostąpili tego zaszczytu. Warto podkreślić, że po raz czwarty liderem formacji defensywnej wybraliśmy Arkadiusza Głowackiego z Wisły Kraków.