-Zostawcie samochód na parkingu i idźcie pieszo oglądać rzekę z mostu - mówi rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski. Policja apeluje, żeby kierowcy nie zwalniali na mostach i nie tamowali ruchu. Sokołowski ostrzega również przed zbieraniem się na wałach. Grozi to nie tylko wysokim mandatem - ostrzegał o tym już wczoraj wojewoda mazowiecki - ale przede wszystkim tragedią, gdyby doszło do przerwania wałów.
- Każdy kto jeździł po Warszawie wczoraj i dzisiaj wie, że jest to bardzo zakorkowane miasto - mówił na antenie TVN24 mł. insp. Mariusz Sokołowski i zwracał uwagę na nieracjonalne zachowanie kierowców: - Jak zacznie padać, to nie wszyscy kierowcy potrafią jeździć przy lekkim deszczyku, ale wczoraj pogoda bardzo dobra i na raz olbrzymie utrudnienia.
Rzecznik KGP prosił, żeby wszyscy, którzy chcą zobaczyć, jak wygląda fala powodziowa, zostawili samochód na parkingu w okolicy i poszli pieszo na most. Tutaj kolejny apel, żeby na moście zachowywać się spokojnie - nie wygłupiać się, nie wbiegać przed samochody, co mogłoby spowodować groźny wypadek.
Mosty będą otwarte
Sokołowski zwracał też uwagę na wczorajsze plotki, że mosty w Warszawie mają zostać zamknięte. Wiele osób zareagowało impulsywnie na tę informacje i natychmiast chciało przedostać się na drugą stronę Wisły. Rzecznik dementuje tę informację i zapewnia, że mosty w Warszawie będą otwarte dla ruchu.
Wały nie dla ludzi
Nie wolno natomiast wchodzić na wały przeciwpowodziowe. Sokołowski zwraca uwagę, że w sytuacji, gdy w takim wale pojawi się wyrwa lub pęknięcie może dojść do poważnego wypadku. - Potem będziemy znowu mówić o tragedii. Będziemy się tutaj spotykać komentując, czy można było tego uniknąć - mówił rzecznik.
Wczoraj wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski zalecał służbom karanie wysokimi mandatami wszystkich gapiów, którzy gromadzą się na wałach. Sokołowski zapewnia, że na razie policja prosi o schodzenie z wałów. Jeśli się do nich stosują, kończy się jedynie na upomnieniach. Niestety na ich miejsce wchodzą cały czas nowe osoby. - Już dzisiaj myślmy o tym, że wchodzenie na wał może być bardzo niebezpieczne - mówi.
Co w razie ewakuacji
Na koniec ostrzeżenie dla wszystkich osób mieszkających na terenach zagrożonych zalaniem. - Jeżeli przychodzi policjant, strażak, z prośbą o opuszczenie domu, to znaczy, że to mieszkanie, ten dom jest bardzo zagrożony powodzią - ostrzega Sokołowski. Dzisiaj prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, że sztab kryzysowy przygotowuje się na przeprowadzenie ewakuacji, w razie przerwania lub przesiąkania wałów. Dlatego Sokołwoski apeluje: - Wtedy trzeba będzie działać bardzo szybko. Nie będzie czasu na dywagacje, czy warto zostać, czy nie warto zostać.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24