Prokuratura Okręgowa w Szczecinie chce dodatkowej ochrony dla bezpieczeństwa Mateusza S., który w Nowy Rok spowodował śmiertelny wypadek w Kamieniu Pomorskim. 26-letni pijany kierowca wjechał w grupę pieszych zabijając sześć osób. Śledczy obawiają się, że podejrzany może targnąć się na swoje życie.
- Prokurator wystąpił do administracji zakładu karnego w Nowogardzie, gdzie aktualnie przebywa Mateusz S. z wnioskiem o wzmożenie ochrony nad podejrzanym. Zadecydowały o tym względy bezpieczeństwa. Wniosek został skierowany w obawie przed ewentualnymi aktami agresji bądź samoagresji w stosunku do podejrzanego - powiedziała Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Jak podkreśliła, nie zanotowano dotąd żadnych incydentów z udziałem aresztowanego.
Prokuratura nie zdradza szczegółów, ale jak relacjonowała Alicja Rucińska, reporterka TVN24, nieoficjalnie mówi się, że jest uzasadniona obawa, że podejrzany może targnąć się na swoje życie.
Reporterka dodała, że prokuratura nie przedstawia we wniosku jakie mają być to środki zapobiegawcze.
- W praktyce może to oznaczać,że mężczyzna może być umieszczony w celi, która będzie miała 24-godzinny monitoring, tak aby strażnicy mogli cały czas obserwować co robi Mateusz S. - mówiła Alicja Rucińska.
Prokurator uzyskał również opinię dotyczącą stanu technicznego samochodu, z którego wynika, że auto było sprawne przed zdarzeniem i w chwili wypadku.
Wybudził się poszkodowany chłopiec
1 stycznia w Kamieniu Pomorskim pijany 26-letni mężczyzna wjechał w grupę pieszych. Zginęło pięć osób dorosłych i dziecko. 8-letni chłopiec i 10-letnia dziewczynka trafili do szpitala.
8-latek, który od dnia wypadku przebywał w śpiączce farmakologicznej, został już wybudzony. "Nie ma bezpośredniego zagrożenia życia. Chłopiec jest wydolny oddechowo i krążeniowo. W pełni odzyskał przytomność" - mówiła rzeczniczka szpitala, w którym przebywają dzieci, Joanna Woźnicka.
W szpitalu wciąż przebywa też dziewczynka ranna w wypadku. 10-letnia Julia czuje się dobrze.
Sąd Rejonowy w Kamieniu Pomorskim zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla sprawcy wypadku. Prokurator przedstawił 26-latkowi zarzut spowodowania w stanie nietrzeźwym katastrofy w ruchu lądowym, której skutkiem była śmierć wielu osób. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Autor: js/kka / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24