Fronty nad Polską. Gdzie będzie najmocniej padać

Polska znajduje się pod wpływem głębokiego wiru niżowego z centrum zalegającym w środę rano nad Bałtykiem. Ciśnienie w nim wynosi 976 hektopaskali. - W ciągu dnia ma się on przesuwać na północny wschód, w kierunku Zatoki Fińskiej. Wędrówka centrum wiru nad Bałtykiem skutkuje silnym wiatrem w środkowej Europie - poinformowała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.

Jak podała około godziny 9 synoptyk tvnmeteo.pl, na froncie chłodnym, który przemieszcza się nad Polską, opady deszczu przeszły w mokry śnieg i śnieg z deszczem. Taki opad odnotowuje się na Kielecczyźnie, Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, Wyżynie Śląskiej oraz w Beskidach Śląskim i Żywieckim. Śnieg z deszczem występuje w pasie od Kielc, przez Częstochowę, Katowice, po Bielsko-Białą i Żywiec. Miejscami warunki na drogach są trudne.

Drugi pas mieszanych opadów występuje na Pomorzu - od Helu po Szczecin. Na samym Wybrzeżu pada deszcz, ale nieco w głąb lądu, a dokładniej na Pomorzu, sypie śnieg. Miejscami występują też śnieżyce. Tu również warunki na drogach są trudne. - Należy pamiętać, że śnieg niesie wzrost śliskości nawierzchni oraz chwilami mocno ogranicza widoczność - podkreśliła Arleta Unton-Pyziołek.

Nad krajem przemiesza się front chłodny, a za nim postępuje węższy, wtórny front, uformowany już w płynącym z północy wilgotnym powietrzu pochodzenia arktycznego. W strefie frontu porywy wiatru osiągać mają 70 kilometrów na godzinę, w górach do 100 km/h, a w szczytowych partiach nawet więcej.

W ciągu dnia w zasięgu strefy frontowej pozostanie południowa i wschodnia część kraju, w strefie opadów deszczu ze śniegiem, a w górach - śniegu. W Karpatach spadnie co najmniej 10 centymetrów śniegu. W pozostałych regionach prognozowane jest duże zachmurzenie z rozpogodzeniami oraz przelotnymi opadami deszczu ze śniegiem i śniegu.

Obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia, wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Zachodni wiatr, tylko na wschodzie wiejący z południa, jest umiarkowany, okresami dość silny. W porywach rozpędza się do 50-65 km/h, w górach do 70-90 km/h. Na Kasprowym Wierchu porywy sięgają do 126 km/h.