Za zamordowanie znanego dziennikarza Piotra Najsztuba mafia oferowała 40 tys. zł. Zlecenie proponowano śląskim gangsterom. Prokuratura ma już pierwszych podejrzanych w tej sprawie - pisze "Gazeta Wyborcza".
Piotr Najsztub był niegdyś dziennikarzem śledczym, potem redaktorem naczelnym "Przekroju". Dziś razem z Jackiem Żakowskim prowadzi w TV4 program "Tok2Szok".
Z informacji "Gazety" wynika, że gangsterzy przesłuchiwani w sprawie zastrzelenia konwojentów z Sosnowca zeznali, że w 2004 r. mafia szukała kogoś, który zastrzeliłby Najsztuba.
Za głowę dziennikarza oferowano 40 tys. zł. Negocjacje prowadzili powiązani z mafią pruszkowską Paweł G. i Arkadiusz W. Do zamachu mieli oni nakłaniać m.in. mającego na koncie podwójne zabójstwo Kamila G. Nie udało się, bo G. zatrzymała policja. "Najsztub miał szczęście, bo G. jest nieobliczalny" - mówi informator dziennika.
Parę miesięcy temu w okolicach Radomia śląskie CBŚ zatrzymało obu zleceniodawców zamachu na dziennikarza. "Przedstawiliśmy im zarzuty nakłaniania do zbrodni zabójstwa" - potwierdził "Gazecie" w poniedziałek prokurator Zbigniew Jaskólski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. Nie chciał jednak podać powodów, dla których chcieli śmierci dziennikarza. Z informacji gazety wynika, że gangsterzy na ten temat milczą.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"