Po "skoku stulecia" zniknął, nazywali go "duchem". Po blisko sześciu latach skończył się jego proces

Źródło:
TVN24 Łódź
Proces się zakończył, strony wygłosiły mowy końcowe
Proces się zakończył, strony wygłosiły mowy końcoweTVN24 Łódź
wideo 2/4
Proces się zakończył, strony wygłosiły mowy końcoweTVN24 Łódź

Przed łódzkim sądem okręgowym zakończył się proces Grzegorza Łuczaka, oskarżonego o udział w grupie przestępczej odpowiedzialnej za kradzież blisko ośmiu milionów złotych w Swarzędzu (woj. wielkopolskie). Członkowie tej grupy - w tym fałszywy konwojent - są już prawomocnie skazani, niektórzy wyszli na wolność. 

Grzegorz Łuczak (zgodził się na pokazywanie wizerunku i podawanie danych osobowych) w 2015 roku był wiceprezesem firmy ochroniarskiej Servo. Zniknął we wrześniu 2015 roku, dwa miesiące po kradzieży . Ukrywał się na tyle skutecznie, że wiele osób badających sprawę poważnie brało pod uwagę, że nie żyje. Niektórzy policjanci zajmujący się sprawą zaczęli nazywać go "duchem".

Prokurator: kara musi być surowa

Łuczak został zatrzymany w 2017 roku na Ukrainie. Oskarżono go o "udział w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnienie przestępstwa przywłaszczenia w dniu 10 lipca 2015 r. w Swarzędzu, wspólnie i w porozumieniu z czterema innymi osobami, pieniędzy w kwocie 7 mln 700 tys. zł, stanowiących mienie znacznej wartości oraz innego mienia na szkodę banku PKO BP".

SEKRETY "SKOKU STULECIA". ZOBACZ MATERIAŁ REPORTERÓW "SUPERWIZJERA" TVN >>>

W poniedziałek na sali rozpraw sąd wysłuchał mów końcowych. Autor aktu oskarżenia, prokurator Łukasz Biela domagał się siedmiu lat więzienia dla Łuczaka. Wskazywał, że "wyrok musi być surowy i sprawiedliwy". W swoim finalnym wystąpieniu przed Sądem Okręgowym w Łodzi podkreślał, że do ustalenia prawdziwej roli byłego wiceprezesa "Servo" przyczyniły się zeznania innego ze skazanych, Adama K. 

- To on wskazał rolę Grzegorza Łuczaka, wskazał go jako pomysłodawcę kradzieży. To oni dwaj zostali nagrani przez monitoring w łódzkim sklepie, kiedy kupowali telefony, które potem wykorzystano w czasie akcji – mówił Biela.

Są świadkowie, są dowody, brak łupu. Gdzie podziały się pieniądze ze skoku stulecia?
Są świadkowie, są dowody, brak łupu. Gdzie podziały się pieniądze ze skoku stulecia?Kto ukrył miliony skradzione przez fałszywego konwojenta w tak zwanym skoku stulecia i gdzie one są? Czy jeden ze skazanych może chcieć je już wkrótce odzyskać? Reporterzy "Superwizjera" dotarli do nowych dokumentów i świadka, który nie był przesłuchany. Fakty TVN

Wskazywał, że Łuczak ukrywał się za granicą. Po tym, jak wpadł, składał - w opinii prokuratora - wyjaśnienia pasujące do ustaleń ujawnionych publicznie podczas procesu jego kompanów.

- Wyjaśnienia były złożone w momencie, kiedy w gąszcz nieprawdy wmieszane zostały prawdziwe aspekty. Gdyby Łuczak wpadł wcześniej, jego tłumaczenia wyglądałyby zupełnie inaczej – mówił prokurator.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>

Obrońca: tylko jeden człowiek obciążał rzekomego "architekta"

Mecenas Jarosław Masłowski, obrońca Łuczaka wskazywał z kolei, że jego rola jako obrońcy jest "niewykonalna". Dlaczego? Bo, jak tłumaczył prawnik w mowie końcowej, narracja prokuratury została oparta o wiedzę pozyskaną przez prokuraturę od Adama K., który już - jako osoba współpracująca ze śledczymi - wyszedł zza krat.

- Obrona na żadnym etapie nie mogła sprawdzić niczego, co dotyczyło tego człowieka. A mówimy o człowieku, którego wyjaśnienia są sprzeczne z tym, co o przebiegu zdarzenia i roli poszczególnych uczestników mówili pozostali członkowie grupy – mówił mec. Masłowski.

Przypominał, że tylko wspomniany Adam K. mówił o jakimkolwiek udziale Grzegorza Łuczaka w przestępstwie. 

- Nie potwierdzono udziału mojego klienta w przestępstwie inaczej, niż cytując zeznania innego oskarżonego. Procedura jest jednak taka, że tylko kategoryczne dowody dają podstawy do sprawiedliwego wyroku – mówił mecenas.

"Prokuratorska klęska"

Mecenas Maciej Trociński, pełnomocnik okradzionej firmy ochroniarskiej "Servo" przyłączył się do stanowiska prokuratury. Zaznaczył, że kradzież doprowadziła do tarapatów firmę ochroniarską i odbiła się na życiu wielu jej pracowników. 

Jarosław Kur, prezes okradzionej firmy przypominał z kolei, że chociaż od kradzieży minęło sześć lat, to śledczy do tej pory nie odzyskali skradzionych pieniędzy (zabezpieczono ledwie około 300 tysięcy).

"Sekrety skoku stulecia" - pierwsza część reportażu
"Sekrety skoku stulecia" - pierwsza część reportażu04.05 | O skoku stulecia z 2015 roku mówiła cała Polska. Fikcyjna tożsamość, fałszywy konwojent i prawie osiem milionów złotych łupu. Złapanie i osądzenie złodziei odpowiedzialnych za to przestępstwo miało być wielkim sukcesem prokuratury. Reporterzy "Superwizjera" dotarli jednak do materiałów i nigdy nie przesłuchanych świadków, którzy rzucają zupełnie inne światło na tę sprawę. Superwizjer TVN

Kur bardzo krytycznie ocenia zaangażowanie prokuratury. Wskazuje, że była bierna: jego zdaniem zadowoliła się wersją składaną przez Adama K. i ignorowała wszystkie aspekty, które do tej wersji nie pasowały.

- Do zatrzymań w znacznej mierze przyczyniliśmy się sami. Prokuratura nie zrobiła nic, żeby zabezpieczyć skradzione środki. Była głucha na mnóstwo zgłaszanych przez nas wątków. Ta sprawa to jest klęska prokuratury i - przy okazji - wszystkich pracowników firmy, którą reprezentuję – zaznaczył Kur.

Wyrok w tej sprawie zostanie odczytany 24 czerwca. 

Proces w Łodzi

Akt oskarżenia w tej sprawie pierwotnie był skierowany przez śledczych do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Tamtejsi sędziowie złożyli jednak wniosek o przekazanie sprawy do Łodzi. Sąd Apelacyjny w Poznaniu przychylił się do tego stanowiska.

Rzeczniczka Sądu Apelacyjnego w Poznaniu sędzia Elżbieta Fijałkowska tłumaczyła, że "na taką decyzję miała wpływ ekonomika procesowa". - Z 24 świadków, zawnioskowanych do bezpośredniego przesłuchania w sądzie, 21 zamieszkuje na terenie województwa łódzkiego – podkreśliła.

Postępowanie w sprawie skoku stulecia prowadziła Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, która już w sierpniu 2016 roku skierowała (także początkowo do Sądu Okręgowego w Poznaniu) akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom biorącym udział w tym przestępstwie. Ponieważ Grzegorz Łuczak ukrywał się, jego sprawa została wyłączona do odrębnego postępowania.

Skazani

Sekrety skoku stulecia. Druga część reportażu "Superwizjera"
Sekrety skoku stulecia. Druga część reportażu "Superwizjera"04.05 | O skoku stulecia z 2015 roku mówiła cała Polska. Fikcyjna tożsamość, fałszywy konwojent i prawie osiem milionów złotych łupu. Złapanie i osądzenie złodziei odpowiedzialnych za to przestępstwo miało być wielkim sukcesem prokuratury. Reporterzy "Superwizjera" dotarli jednak do materiałów i nigdy nie przesłuchanych świadków, którzy rzucają zupełnie inne światło na tę sprawę. Superwizjer TVN

Prawomocnie skazane za skok z 2015 roku jest sześć osób. Cztery z nich za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenie mienia o znacznej wartości. Byli to Dariusz D. i Adam K., u którego miało dojść do podziału łupu, Marek K., który miał brać udział w opracowaniu planu napadu i ubezpieczać przewożenie pieniędzy, oraz konwojent Krzysztof W.

Ten ostatni, przygotowując się do akcji, zmienił wygląd: ogolił głowę i zapuścił brodę, zażywał też środki, które sprawiły, że przybrał na wadze. Zatrudniając się w firmie ochroniarskiej, podał fałszywe dane osobowe. Dwie pozostałe osoby, tj. Agnieszka K. i Wojciech M., miały pomagać w ukryciu zrabowanych pieniędzy i wpłacić na założone konto w jednym z banków 250 tys. zł. Pieniądze miał im dać Adam K.

"DWIE TWARZE DUCHA". CZYTAJ REPORTAŻ O KRZYSZTOFIE W. >>>

Wyrok w tej sprawie Sąd Okręgowy w Łodzi wydał w lipcu 2017 roku. Uznał oskarżonych za winnych przywłaszczenia ostatecznie ponad 7,7 mln zł i skazał b. konwojenta Krzysztofa W. na 8 lat i 2 miesiące więzienia, Marka K. na 7 lat pozbawienia wolności, Adama K. na 6 lat i 2 miesięcy więzienia, a Dariusza D. – na 6 lat pozbawienia wolności. Oskarżeni ukarani zostali również m.in. grzywnami w wysokości od 5 do 15 tys. zł. Sąd nakazał im także solidarnie naprawić szkodę. Wyrok w tej sprawie jest już prawomocny.

Adam K. i Dariusz D. w tym roku opuścili celę po odsiedzeniu 3,5 roku więzienia. Dlaczego? Bo Sąd Najwyższy uwzględnił kasację obrony, która wskazywała, że skazani - jako osoby współpracujące ze śledczymi - powinny mieć orzeczone nadzwyczajne złagodzenie kary.

Wyrok zapadnie w łódzkim sądzie okręgowym

Autorka/Autor:bż/gp

Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: Policja w Poznaniu

Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. - W Brzegu Dolnym (woj. dolnośląskie) na wodowskazie będzie 950 centymetrów - oznajmił na sztabie kryzysowym po godzinie 21 dyrektor IMGW Robert Czerniawski. - Jeżeli nic się nie stanie z wałem, który już w tej chwili jest obciążony, to mamy jeszcze 120 centymetrów w zapasie - dodał. Według informacji uzyskanych przez reportera TVN24 o godzinie 23, jeden z wałów przeciekał i służby wraz z mieszkańcami umacniały go workami z piaskiem. Według IMGW, wzrosty poziomu wód będą widoczne również w Malczycach i Ścinawie, ale tam także powinno być kilkadziesiąt centymetrów w zapasie.

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

Źródło:
TVN24

Polska policja we współpracy z niemiecką namierzyła i ujęła sprawcę wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Mężczyznę czeka teraz procedura wydania Polsce w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania – wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. Wieczorem potwierdziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Źródło:
tvnwarszawa.pl

ABW przeprowadziła akcję wobec osób, które miały siać fake newsy związane z działaniem antypowodziowym. Premier Donald Tusk przekazał na wieczornym sztabie kryzysowym, że "zatrzymani używali munduru" Służby Kontrwywiadu Wojskowego i "siali dezinformację". - Uznali, badamy dlaczego, że ich celem jest sianie paniki głównie w odniesieniu do wysadzania wałów - mówił.

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak przyznał, że tranzyt, który funkcjonuje w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie), "jest utrudnieniem" dla miasta w przygotowaniach na falę powodziową, która nadciąga z południa Polski. - O godzinie 23 ruch zostanie przekierowany - oświadczył w czasie czwartkowego, wieczornego sztabu kryzysowego. To odpowiedź na wcześniejsze apele burmistrza Grzegorza Garczyńskiego, który podnosił, że przygotowania do ochrony miejscowości mogłyby iść sprawniej, gdyby nie korki spowodowane ruchem wahadłowym na moście na Odrze.

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Powódź w Polsce trwa. Wojewoda lubuski ogłosił wieczorem alarmy powodziowe dla kilku powiatów: zielonogórskiego, gorzowskiego, wschowskiego, nowosolskiego, krośnieńskiego oraz słubickiego. W czwartek nad ranem fala powodziowa dotarła do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno prawie o dwa metry przekroczył stan alarmowy. Na godzinę 22.10 wynosił 640 centymetry.

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Donald Trump nie spotka się w niedzielę z prezydentem Andrzejem Dudą w Doylestown w stanie Pensylwania - dowiedział się korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona. Według jego informacji zdecydować o tym miały względy bezpieczeństwa. Nie wiadomo na razie, czy planowane jest spotkanie z polskim prezydentem w innym miejscu. Donald Trump najprawdopodobniej nie spotka się też z Andrzejem Gołotą, z którym wcześniej planował zagrać w golfa.

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Reuters

W wyniku powodzi pani Anna Winnicka z Lądka-Zdroju straciła dom. - Jest do rozbiórki - powiedziała w rozmowie z dziennikarzem TVN24 Janem Piotrowskim, ale jak przyznała - najtrudniej znosi utratę wózka inwalidzkiego.

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

Źródło:
TVN24

Nadbrygadier Michał Kamieniecki, który od środy przejął zarządzanie kryzysowe w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim, opowiadał w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, na czym skupiają się teraz jego działania. - Skoordynowałem pracę sztabu, stworzyłem struktury dowodzenia poszczególnych poziomów, tak żeby ta praca szła sprawnie - mówił. Wskazywał również na to, co jest obecnie "ogromnym problemem".

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Źródło:
TVN24

- Szacowałem, że może wchodzić w grę tego typu kwota. Jak sądzę, ona będzie wystarczająca - powiedział w "Kropce nad i" minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Odniósł się do informacji, że Polska ma otrzymać połowę unijnych środków przeznaczonych dla krajów dotkniętych powodziami. Klimczak mówił też, że szacunki strat trwają, ale same uszkodzenia zbiorników wodnych to już około miliarda złotych.

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Źródło:
TVN24
"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Fala wezbraniowa na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Wybuchy należących do bojowników Hezbollahu urządzeń elektronicznych zostały zarejestrowane na nagraniu. Według libańskich władz, we wtorkowych i środowych wybuchach zginęło kilkadziesiąt osób, a kilka tysięcy zostało rannych.

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu po tym, jak pojazd typu SAM uderzył w drzewo i spłonął w Słuchowie (woj. pomorskie). Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
PAP

W samolocie amerykańskich linii Delta Air Lines w czasie lotu doszło do awarii, w wyniku której wystąpiły problemy z ciśnieniem. Okazały się one na tyle poważne, że części pasażerów zaczęła lecieć krew z uszu i nosa. Samolot bezpiecznie wylądował, według przewoźnika nikt nie odniósł poważnych obrażeń.

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Źródło:
CNN, Washington Post

Gdy 75-latka z Białegostoku podniosła słuchawkę, usłyszała płacz mężczyzny, który podawał się za jej syna. Powiedział, że potrącił kobietę w ciąży i potrzebuje 150 tys. zł, aby nie pójść do więzienia. Kiedy do seniorki przyszedł 45-letni "policjant" po odbiór pieniędzy, 75-latka razem ze swoim 80-letnim mężem zamknęła go w mieszkaniu i zadzwoniła na policję. 45-latek wyszedł w kajdankach.

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Źródło:
tvn24.pl

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski nadal pozostaje bardzo wysoki. Stan alarmowy jest przekroczony na ponad 40 stacjach hydrologicznych. Obowiązują też ostrzeżenia hydrologiczne IMGW.

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Ursula von der Leyen zapowiedziała w czwartek pomoc w wysokości 10 mld euro dla krajów poszkodowanych przez powódź. Jak przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec, połowa tych środków ma trafić do Polski.

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Źródło:
PAP
Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wystarczyła chwila, aby niewielkie miasto w Kotlinie Kłodzkiej, Lądek-Zdrój (woj. dolnośląskie), znalazło się pod wodą. W sieci pojawił się film, który pokazuje moment, gdy służby informują, że zarządzona została natychmiastowa ewakuacja. Zaraz ulica, przy której ludzie spacerowali spokojnie pod parasolkami, zmieniła się w rwący potok. 

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Źródło:
tvn24.pl
"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek ruszył szpital polowy w Nysie. Szef MON przekazał, że od rana przyjmuje pacjentów. Na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku działają też mobilne ambulatoria. Szef MSWiA przekazał, że straty spowodowane powodzią w trzech województwach są ogromne. Dodał, że na odbudowę tego, co zostało zrujnowane "nie zabranie pieniędzy". W odbudowie szpitala w Nysie pomoże Fundacja TVN, która przekaże na ten cel pół miliona złotych.

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Źródło:
TVN24
Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezes Zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. Marcin Wojdat 17 września br. złożył rezygnację z pełnienia funkcji Prezesa Zarządu PWPW i ze składu Zarządu z dniem 11 października br. ze względów osobistych, które uniemożliwiłyby mu dalsze pełnienie obowiązków - przekazało w czwartek redakcji tvn24.pl Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wojdat był szefem PWPW od 25 stycznia tego roku.

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Źródło:
MSWiA

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają nowy przekaz w sprawie ściganego listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma być ścigany za... stosowanie obowiązującego w sytuacjach nadzwyczajnych prawa i procedur. Sprawdzamy, jakie zarzuty ma w rzeczywistości.

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji dofinansowanie ochotniczych straży pożarnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej spadło z 247 milionów w ubiegłym roku do 42 milionów w tym roku. Dane uzyskane z NFOŚiGW tego nie potwierdzają.

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

W trosce o bezpieczeństwo uczniów w czwartek odwołano zajęcia w ponad 430 placówkach edukacyjnych w kraju. Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło też specjalną linię telefoniczną, gdzie uczniom, nauczycielom i rodzicom oferowane jest wsparcie. Działań pomocowych jest więcej.  

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Jesień daje szansę na spędzenie nieco więcej czasu w alternatywnych światach i wcielenie się w jedną z niezliczonych wirtualnych postaci. Przedstawiamy kilka najlepszych na tę porę roku gier, które wymagają od gracza albo zręczności i logicznego myślenia, albo emocjonalnego zaangażowania w przygody bohaterów.

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Źródło:
tvn24.pl

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie świętuje 10. urodziny - z tej okazji przygotowano urodzinowy program, w ramach którego w dniach 26-30 września odbędą się koncerty, autorskie oprowadzania, noc filmowa, debata i warsztaty.

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Źródło:
PAP