Wstępna sekcja zwłok chłopca, który w poniedziałek zmarł w rzeszowskim domu dziecka, nie odpowiedziała na pytanie o przyczynę tragedii. Zlecono dodatkowe badania, na których wyniki będzie trzeba czekać nawet miesiąc. Prokuratura zamierza przesłuchać matkę dziecka, lekarkę i pracowników ośrodka.
Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie zajmuje się sprawą tajemniczej śmierci dwumiesięcznego dziecka, które w miniony weekend zostało odebrane pijanej matce. Dziecko przekazano opiekunom domu dziecka, gdzie następnego dnia zmarło.
Kobiety miały po ponad promilu alkoholu
2,5-miesięczne niemowlę i jego dwuletnia siostrzyczka, zostały odebrane matce na skutek awantury, do której doszło w minioną niedzielę na jednym z rzeszowskich osiedli. Zaniepokojeni hałasami sąsiedzi zawiadomili policję.
Po przyjeździe na miejsce okazało się, że w mieszkaniu jest nietrzeźwa kobieta, która ma pod opieką troje dzieci - swoją córkę i dwoje dzieci koleżanki: dziewczynkę oraz 2,5 miesięcznego chłopca. - Kobieta miała promil alkoholu w organizmie - relacjonuje Marta Gordziewicz, reporterka TVN 24.
W międzyczasie do mieszkania dotarła koleżanka kobiety, która także była pod wpływem alkoholu - miała 1,5 promila. Policjanci stwierdzili, że kobiety nie są w stanie opiekować się dziećmi.
Dziecko zmarło nagle
W niedzielę kurator zdecydował o przekazaniu dwójki dzieci do domu dziecka. Zanim tam trafiły, zostały przebadane przez specjalistę, który wydał pozwolenie, a także orzekł, że dzieci są zaniedbane. - To zaniedbanie bardziej miało dotyczyć kwestii higieny aniżeli niedożywienia - mówi Gordziewicz.
Następnego dnia po południu u młodszego chłopca stwierdzono, że ma objawy zasinionych dłoni. Mimo natychmiastowo przeprowadzonej reanimacji dziecko zmarło.
Matka zostanie przesłuchana
Wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok nie odpowiedziały na pytanie o przyczyny zgonu, dlatego zlecono dodatkowe czynności. - Biegły zalecił badania histopatologiczne, na których wyniki trzeba będzie czekać nawet miesiąc - informuje Gordziewicz.
Prokuratura tymczasem wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. - Gromadzony jest materiał w postaci przesłuchań świadków i czekamy oczywiście na opinię biegłego lekarza medycyny sądowej, który przedstawi nam w tej opinii, co było przyczyną śmierci dziecka - mówiła Renata Krut-Wojnarowska z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie.
Przesłuchiwane będą m.in. matka dziecka, jej koleżanka a także lekarka, która badała dzieci, oraz pracownicy domu dziecka.
Do tragedii doszło w Rzeszowie:
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24