To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl
Chris Niedenthal o zdjęciu "Czas Apokalipsy": to stan wojenny w pigułce
Chris Niedenthal o zdjęciu "Czas Apokalipsy": to stan wojenny w pigułceTVN24
wideo 2/5
Chris Niedenthal o zdjęciu "Czas Apokalipsy": to stan wojenny w pigułceTVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

TVN WARNER BROS. DISCOVERY PO RAZ 9. JEST GŁÓWNYM PARTNEREM MEDIALNYM FINAŁU WOŚP

Motywem przewodnim 33. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest bezpieczeństwo i zdrowie dzieci, a towarzyszy mu hasło: "Gramy na zdrowie!". Zebrane środki przeznaczone zostaną na potrzeby hematologii i onkologii dziecięcej. Od 2000 roku tradycyjną częścią Finału stały się aukcje internetowe, w które angażują się znane postaci życia publicznego - artyści, dziennikarze, sportowcy, politycy oraz aktywiści - przekazując pod młotek różnego rodzaju przedmioty. 

Czteroletnie bliźnięta Lena i Filip Sosnowscy po raz trzeci włączają się we wspólną grę z Orkiestrą. W tym roku Lena i Filip wspólnie z legendarnym fotoreporterem Chrisem Niedenthalem przekazali odbitkę jego zdjęcia "Czas Apokalipsy", które stało się jedną z najbardziej rozpoznawalnych fotografii w powojennej historii Polski. 

SPRAWDŹ TAKŻE SPECJALNY SERWIS: WOŚP 2025 W TVN24

Lena i Filip byli ekstremalnie skrajnymi wcześniakami, urodzili się w 26. tygodniu i 6. dniu ciąży. Ważyli zaledwie 900 i 1080 gramów. Po narodzinach zostali podłączeni do respiratorów. Rodzice bliźniaków - Natalia Szewczak i Mateusz Sosnowski - w opisie aukcji podkreślają, że ich dzieci w trakcie 65-dniowego pobytu szpitalu korzystały ze sprzętu, który został zakupiony przez WOŚP. 

CZYTAJ TEŻ: "Orkiestra kiedyś mi pomogła, to teraz ja jej pomagam"

Szewczak i Sosnowski jakiś czas temu spotkali się z fotografem, żeby poprosić go o przekazanie na aukcję odbitki legendarnego zdjęcia. Opowiedzieli mu historię dzieci, o tym, ile dobra ich spotkało w trakcie pobytu na Oddziale Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka im. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w warszawskim Szpitalu św. Zofii (Centrum Medycznym Żelazna).

"Czas Apokalipsy" Chris Niedenthal zdecydował się przekazać Orkiestrze.

Na aukcję 33. Finału WOŚP trafiła odbitka nr 9. 

"Czas Apokalipsy" - zdjęcie symbol

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Niedenthal zrobił 14 grudnia 1981 roku, drugiego dnia stanu wojennego, w Warszawie. Przedstawia żołnierzy oraz Średni Kołowy Opancerzony Transporter, tzw. SKOT, przed kinem Moskwa, na którego fasadzie wisi plakat reklamujący film "Czas Apokalipsy" Francisa Forda Coppoli. Fotografia opublikowana została po raz pierwszy w amerykańskim wydaniu tygodnika "Newsweek" 21 grudnia 1981 roku. Sam Niedenthal nawet o tym nie wiedział. Dlaczego?

O kulisach powstania tego zdjęcia fotoreporter opowiedział w rozmowie z Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24).

Niedenthal wyznał, że patrząc dzisiaj na ten kadr, robi mu się zimno, "bo to była ostra zima". - Wiedzieliśmy, że nie wolno robić zdjęć na ulicach, nie wolno chodzić z aparatem fotograficznym, trzeba było się chować. Fotografowaliśmy z klatki schodowej, to był idealny punkt - relacjonował fotoreporter.

- Pamiętam, że chcieliśmy jak najszybciej zrobić to zdjęcie - nie byłem tam sam, ale z kolegami - i jak najszybciej uciec z powrotem do samochodu. Po prostu prysnąć, żeby nas nie zobaczyli, nie zapamiętali. Byłem cały spocony z nerwów. Na zewnątrz siarczysty mróz, a ja cały spocony - czy to z powodu adrenaliny, ze strachu, czy z nerwów. Nie wiedzieliśmy, czym jest stan wojenny. Myślę, że nikt wtedy nie rozumiał, co to jest stan wojenny. Na ulicach byli żołnierze, co prawda, polscy żołnierze, ale to i tak nie było nic przyjemnego, gdy po ulicach chodzili uzbrojeni mężczyźni i sprawdzali różnych ludzi w różnych miejscach - wspominał autor zdjęcia.

Legendarne zdjęcie "Czas Apokalipsy" od Chrisa Niedenthala oraz Leny i FIlipa SosnowskichTVN24/WOŚP

Niedenthal stwierdził, że jedno z jego najbardziej rozpoznawalnych zdjęć to "stan wojenny w pigułce". - Jest w nim stosunek Polaków do Moskwy, a wojsko stoi, bo jest czas apokalipsy. Wydaje mi się, że Polakom ten tytuł idealnie pasował do sytuacji. Na naszą wyobraźnię działały te dwa słowa: czas apokalipsy - dodał.

- Jadąc ulicą Rakowiecką w stronę Puławskiej, zobaczyłem kino Moskwa i "Czas Apokalipsy". Nie widziałem wtedy jeszcze skota, którego wtedy zasłaniały drzewa. Tych drzew dzisiaj już nie ma. Powiedziałem kolegom, że musimy skręcić i zaparkować, bo szykuje się tu coś dobrego. Wtedy zobaczyliśmy to, co tam stało, i było wiadomo, że to może być niezła klatka - wyjaśniał.

Czy w tamtym momencie miał świadomość, że robi jedno ze swoich najsłynniejszych zdjęć w karierze, z którym zawsze będzie już kojarzony? - To trochę jak w sytuacji aktora, który zagrał jedną dobrą rolę, pałętającą się właściwie za nim przez całe życie - odpowiedział żartobliwie. 

- Zacząłem robić zdjęcia jeszcze w samochodzie, gdy jechaliśmy ulicą Rakowiecką - w tym pierwszym momencie, gdy zobaczyłem kino Moskwa i "Czas Apokalipsy". Gdyby na miejscu nie było nic innego, to te pierwsze klatki mi już wystarczyły. Ruchem kierował żołnierz, który akurat stał tyłem do samochodu, gdy staliśmy na światłach. Szybko, przez przednią szybę zrobiłem zdjęcie, żeby mieć cokolwiek. Potem jednak okazało się, że to zdjęcie z klatki schodowej jest "tym właściwym". Nie myślałem o nim w kategoriach, że to będzie fantastyczna fotografia, która przejdzie do historii. Wtedy nie było czasu, żeby myśleć o takich rzeczach - zaznaczył. 

"Moje miejsce było tutaj"
"Moje miejsce było tutaj"TVN24

Laureat nagrody World Press Photo z 1986 roku wyjaśnił, że o wiele trudniejsze niż zrobienie samego zdjęcia było przekazanie negatywów za granicę. Przed wprowadzeniem stanu wojennego Niedenthal - jak wspominał - klisze wysyłał do Nowego Jorku pocztą lotniczą. 

- Na szczęście Jaruzelski zachował się bardzo ładnie i wprowadził stan wojenny w weekend. Miałem cały tydzień, żeby wymyślić sposób, w jaki mógłbym pozbyć się tych filmów i w jaki mogłyby trafić do Nowego Jorku - zażartował. - Nie miałem pojęcia, jak wysłać te materiały. Pomyślałem, że może sam wyjadę z Polski samochodem albo pociągiem. Bałem się jednak, że nie zostanę wpuszczony z powrotem. Podróż samochodem też byłaby ryzykowna, bo benzyna była reglamentowana i mógłbym nie dojechać do granicy - wspominał. Fotoreporter podkreślił, że nie chciał wyjeżdżać z Polski, bo "to tutaj wszystko się działo". - Moje miejsce było tutaj - podkreślił. 

Bohater z pociągu do Berlinia, bez którego nie byłoby zdjęcia "Czas Apokalipsy"

Nie widząc jednak innego wyjścia, we wtorek, 15 grudnia, pojechał na Dworzec Gdański, skąd odjeżdżały wówczas pociągi na Zachód. - W desperacji wskoczyłem do pociągu, który stał na peronie - nie pamiętam, dokąd jechał, ale zatrzymywał się w Berlinie Zachodnim. To mi wystarczyło. Było w nim niewiele osób, ponieważ niewiele mogło wyjechać z kraju. W ostatnim momencie znalazłem młodego studenta z Niemiec Zachodnich, który studiował u nas na politechnice, ale wracał na święta do kraju. Powiedziałem mu: wiesz, co się dzieje, to są filmy dla "Newsweeka" - relacjonował. 

Autor zdjęcia "Czas Apokalipsy" wyjaśnił, że otwarcie powiedział mu, o co go prosi, przekazał 10 rolek ze zdjęciami oraz numer telefonu redakcji "Newsweeka" w Bonn (w ówczesnej RFN - red.). - Poprosiłem go: jak tylko dojedziesz do domu, gdziekolwiek będziesz, zadzwoń tam, oni będą wiedzieli, co zrobić - wspominał. 

- Szybko wyskoczyłem z tego pociągu, bo miałem tylko 10 minut, żeby wrócić do domu przed godziną policyjną. Nie było wesoło. Nie chciałem być zatrzymany za to, że jestem poza domem o godzinie 10 wieczorem - dodał. 

Niedenthal przyznał też w rozmowie, że bał się o mężczyznę, który miał dostarczyć klisze do RFN, ponieważ groziło mu ewentualne przeszukanie na granicy i problemy ze służbami, gdyby znaleźli jakieś filmy ze zdjęciami. O tym, że cała akcja się powiodła, dowiedział się dopiero kilka tygodni później. 

Niedenthal o "cichym bohaterze", bez którego nie byłoby tych zdjęć
Niedenthal o "cichym bohaterze", bez którego nie byłoby tych zdjęćTVN24

- Niestety, nie mam jego żadnych danych, zdążyłem mu dać tylko numer telefonu do redakcji. Marzę o tym, żeby go ponownie spotkać i podziękować mu za to, co zrobił - podkreślił Niedenthal. 

Zdaniem fotoreportera, "cichy bohater" prawdopodobnie nie zdawał sobie sprawy, że ma ze sobą właśnie "to" zdjęcie. Niedenthal nie chciał narażać studenta na dodatkowe niebezpieczeństwo i nie dał mu żadnych informacji na piśmie, żadnych szczegółów dotyczących zawartości tych rolek. - Wymyśliłem prostą - być może dziecinną - metodę. Przed wysyłką filmów na kartce A4 grubym flamastrem opisywałem materiały na poszczególnych rolkach. Następnie taką kartkę fotografowałem, a kliszę wysyłałem z resztą rolek. Dopiero gdy w redakcji w Nowym Jorku wywoływali te zdjęcia, otrzymali wszystkie informacje, opisy - wyjaśnił. 

O publikacji zdjęcia w "Newsweeku" Niedenthal dowiedział się kilka tygodni po fakcie. Okazało się, że redakcja do druku wybrała kadr bez fasady kina Moskwy, a w tygodniku ukazała się fotografia nieco większa od wielkości znaczka pocztowego. 

- Zawsze będę wdzięczny temu człowiekowi. Bez niego nie byłoby tych zdjęć. Mogło być też tak, że ten mężczyzna chciałby wykorzystać ten moment, żeby się wzbogacić, pójść do niemieckiego "Sterna" czy "Spiegla" i za niezłe pieniądze sprzedać pierwsze zdjęcia ze stanu wojennego w Polsce. Tak nie zrobił. Był odważny i uczciwy. Być może w ogóle o tym nie myślał, chciał po prostu pomóc i pomógł - stwierdził Niedenthal.

Redakcja tvn24.pl zwraca się z prośbą o kontakt do wszystkich, mogących pomóc skontaktować się z mężczyzną, który pomógł Chrisowi Niedenthalowi przekazać rolki ze zdjęciami w 1981 roku do Bonn.

"To jest bardzo ważne zdjęcie dla Polaków"
"To jest bardzo ważne zdjęcie dla Polaków"TVN24

Chociaż zdjęcie "Czas Apokalipsy" powstało w 1981 roku, to jego autor postanowił, że nigdy nie trafi na sprzedaż. - To jest bardzo ważne zdjęcie dla Polaków. Uważam, że powinno być przeznaczone tylko na zacne cele. WOŚP jest takim celem. Tym bardziej w tym roku, gdy Owsiak i inni są tak atakowani, trzeba to wspierać - zwrócił uwagę fotoreporter.

- Państwo przyszliście do mnie w sprawie czteroletnich dzieci, które przeżyły dzięki tym wszystkim niesamowitym sprzętom. Jest to dla mnie bardzo wzruszające i ciepłe. Uważam, że jeśli to zdjęcie powinno gdzieś trafić, to to właśnie jest właściwy cel - wyjaśnił. - Staram się tylko takie cele wspierać. Czasem daję je jako prezent bądź wymieniam się z innymi, tak jak z Edwardem Dwurnikiem. Dałem mu to zdjęcie, a on w zamian dał mi rysunek z kinem Moskwa, który zrobił w 1965 roku jako student. To są bardzo specyficzne momenty w moim życiu - zaznaczył.

- Myślę, że dojrzałem do tego, aby właśnie w tym roku to zdjęcie mogło pójść na WOŚP. Cieszę się tym bardziej, że na aukcję zdjęcie trafiło przez państwa ręce, ponieważ to te małe dzieci - Filip i Lena - właściwie dają to zdjęcie. Nawet jeśli mają cztery lata, to przemawia przez nie wdzięczność za życie, które w pewnym sensie było im dane dzięki WOŚP-owi - podkreślił. Dodał, że takie inicjatywy go wzruszają.

Sosnowski powiedział, że "może rzeczywiście Lena i Filip jeszcze nie rozumieją, ale wczoraj (dzień przed rozmową - red.) nam powiedziały, czy jeszcze raz zobaczymy się z panem dziadkiem". Niedenthal z uśmiechem odpowiedział: - To jest fatalne, że już jestem dziadkiem, ale co zrobić.

Niedenthal: jedna z osób na tym zdjęciu została rozpoznana przez syna
Niedenthal: jedna z osób na tym zdjęciu została rozpoznana przez synaTVN24

Z fotografią "Czas Apokalipsy" wiąże się ciekawostka, o której jej autor jeszcze nigdy publicznie nie wspominał. U dołu, na pierwszym planie widać kobietę w płaszczu z futrzanym kołnierzem i bordową torebką. - Napisał do mnie pewien pan, twierdząc, że to jest jego nieżyjąca już matka, którą rozpoznaje właśnie za sprawą tego kołnierza i torebki - zdradził fotograf.

Autor tej wiadomości poprosił Niedenthala o przesłanie zbliżenia tej części zdjęcia, bo chciałby mieć pewność, że jego matka została uchwycona w kadrze. Niedenthal odpowiedział na tę prośbę i okazało się, że autor listu właściwie rozpoznał swoją matkę. Wtedy przesłał fotografowi jej imię i nazwisko oraz adres, pod którym mieszkała.

Do tej sytuacji doszło mniej więcej rok temu. Dzięki temu jedna z postaci nie jest już anonimowa.

Chris Niedenthal w rozmowie z Natalią Szewczak i Mateuszem Sosnowskim
Chris Niedenthal w rozmowie z Natalią Szewczak i Mateuszem SosnowskimTVN24

WOŚP 2025. Letnia zadyma w środku zimy

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra od 1993 roku. Od 32 lat Fundacja WOŚP dzięki jednodniowym zbiórkom publicznym, które nazywane są Finałami - wspiera polski system opieki zdrowotnej: kupuje najnowocześniejszy sprzęt medyczny dla szpitali, prowadzi osiem ogólnopolskich programów medycznych, realizuje program edukacyjny oraz promuje zdrowy tryb życia i działania profilaktyczne.

W ciągu 32 Finałów WOŚP zebrała blisko 2,3 miliarda złotych, które przeznaczono na zakup 74,5 tysiąca najróżniejszych urządzeń medycznych. Podczas większości Finałów Orkiestra grała, aby poprawić jakość opieki medycznej dla dzieci. Ale nie tylko. Fundacja między innymi w ubiegłych dwóch latach prowadziła zbiórki również na rzecz osób dorosłych: w 2023 roku na walkę z sepsą, a w 2024 roku - na leczenie chorób płuc.

33. Finał WOŚP odbędzie się w niedzielę, 26 stycznia, ale część tradycyjnych inicjatyw - jak na przykład warszawski Bieg "Policz się z cukrzycą!" - zorganizowana zostanie w sobotę, 25 stycznia. Wszystkie najważniejsze wydarzenia będzie można śledzić na antenach TVN24, TVN, TTV, w serwisach MAX, player.pl, TVN24 GO oraz w portalu tvn24.pl. 

Autorka/Autor:tmw/adso

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Wiele z największych kanadyjskich miast zostało dotkniętych przez silną burzę śnieżną. Są miejsca, w których warstwa śniegu sięga nawet 40 centymetrów. Pojawiły się utrudnienia w ruchu drogowym oraz lotniczym.

Atak burzy śnieżnej. Odwołane loty, zamknięte szkoły

Atak burzy śnieżnej. Odwołane loty, zamknięte szkoły

Źródło:
Reuters, CBC

Jest nagranie z momentu wykolejenia się tramwaju i uderzenia w budynek. Do zdarzenia doszło we wtorek w Bydgoszczy. Według wstępnych ustaleń przyczyną była nadmierna prędkość w czasie skrętu.

Tramwaj wypadł z torów i uderzył w budynek. Jest nagranie

Tramwaj wypadł z torów i uderzył w budynek. Jest nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Przywódcy krajów bałtyckich i nordyckich przed Monachijską Konferencją Bezpieczeństwa wydali wspólne oświadczenie, w którym opowiedzieli się za pełnym wsparciem Ukrainy. "Ukraina musi być w stanie zwyciężyć w wojnie, by zapewnić sobie sprawiedliwy i trwały pokój" - napisano we wspólnej deklaracji.

Deklaracja ośmiu krajów za przyznaniem Ukrainie "silnych gwarancji bezpieczeństwa"

Deklaracja ośmiu krajów za przyznaniem Ukrainie "silnych gwarancji bezpieczeństwa"

Źródło:
PAP

Władimir Putin tylko udaje, że chce pokoju, bo się ciebie boi - miał, według czterech źródeł protalu Axios, powiedzieć Wołodymyr Zełenski Donaldowi Trumpowi. - Muszę rozmawiać z Putinem, żeby uratować Ukrainę - miał z kolei powiedzieć prezydent USA. Podzielił się też z Zełenskim swoim prywatnym numerem telefonu.

Cztery źródła o tym, co Zełenski powiedział Trumpowi

Cztery źródła o tym, co Zełenski powiedział Trumpowi

Źródło:
PAP

Nieznani sprawcy napadli na dom jednorodzinny w Kobyłce. Mieli podawać się za policjantów, zastraszyć domowników i ukraść pieniądze oraz kosztowności. Policja potwierdza, że doszło do "zdarzenia o charakterze kryminalnym", ale ze względu na trwające czynności, nie zdradza szczegółów sprawy.

"Spsikali gazem psy, weszli do domu, zaczęli krzyczeć 'policja'". Zuchwały napad i kradzież

"Spsikali gazem psy, weszli do domu, zaczęli krzyczeć 'policja'". Zuchwały napad i kradzież

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Jeziorkach (województwo warmińsko-mazurskie) samochód, którym podróżował 88-latek, stanął w płomieniach. Mężczyzna zdołał uciec i nie odniósł obrażeń.

Samochód stanął w płomieniach. Za kierownicą 88-latek

Samochód stanął w płomieniach. Za kierownicą 88-latek

Źródło:
tvn24.pl

W nocy z czwartku na piątek rosyjski dron uderzeniowy trafił w sarkofag nad zniszczonym w katastrofie w 1986 roku reaktorem elektrowni jądrowej w Czarnobylu - przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Uderzenie rosyjskiego drona w sarkofag elektrowni w Czarnobylu nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa w Polsce. (...) Incydent, do którego doszło w nocy z 13 na 14 lutego w Czarnobylu nie ma wpływu na sytuację radiacyjną w Polsce" - poinformowała w komunikacie Państwowa Agencja Atomistyki.

Rosyjski dron uderzył w sarkofag elektrowni w Czarnobylu. Komunikat Państwowej Agencji Atomistyki

Rosyjski dron uderzył w sarkofag elektrowni w Czarnobylu. Komunikat Państwowej Agencji Atomistyki

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Z punktu widzenia prawa międzynarodowego nigdy nie uznamy tych terytoriów jako rosyjskich - zapowiedział w Monachium Wołodymyr Zełenski. Ocenił także, że Stany Zjednoczone nie mają gotowego planu zakończenia wojny w Ukrainie. Prezydent Zełenski bierze udział w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Zełenski w Monachium: nigdy nie uznamy tych terytoriów jako rosyjskich

Zełenski w Monachium: nigdy nie uznamy tych terytoriów jako rosyjskich

Źródło:
TVN24, PAP

Ministra spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock powiedziała, że nie będzie współpracy z Rosją w ramach grupy G7. Stwierdziła też, że "sztuczny pokój" w Ukrainie mógłby doprowadzić do dalszej rosyjskiej agresji i zagrozić bezpieczeństwu Europy.

Szefowa niemieckiej dyplomacji: nie będzie współpracy z Rosją w ramach G7

Szefowa niemieckiej dyplomacji: nie będzie współpracy z Rosją w ramach G7

Źródło:
Reuters

Ksiądz Grzegorz Dymek wrócił wieczorem na plebanię samochodem. Wjechał do garażu. Wtedy został zaatakowany. Policjanci, zaalarmowani o awanturze, spłoszyli 52-letniego mężczyznę. Rzucił się do ucieczki, ale został szybko zatrzymany. To były policjant, dyscyplinarnie wydalony ze służby 24 lata temu. Ksiądz nie żyje, prawdopodobnie został uduszony.

Były policjant zatrzymany w sprawie zabójstwa proboszcza

Były policjant zatrzymany w sprawie zabójstwa proboszcza

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Księżna Kate i książę William z okazji walentynek opublikowali w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym okazują sobie uczucia. W opisie para zamieściła jedynie emotikon serca. W ciągu zaledwie godziny pod wpisem na Instagramie pojawiło się ponad 1400 komentarzy.

Kate i William opublikowali zdjęcie na walentynki. Fala komentarzy w internecie

Kate i William opublikowali zdjęcie na walentynki. Fala komentarzy w internecie

Źródło:
tvn24.pl, Cosmopolitan

Sojusz polsko-amerykański nigdy nie był tak silny jak teraz - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wspólnej konferencji prasowej w Warszawie z sekretarzem obrony USA Pete'em Hegsethem. - Polska jest sprawdzonym sojusznikiem Sojuszu, jest modelowym sojusznikiem - ocenił Hegseth. Politycy rozmawiali również o wspólnych projektach i kontynuacji działań odstraszających na wschodniej flance NATO.

"Na to się umówiliśmy". Szef MON i sekretarz obrony USA po spotkaniu 

"Na to się umówiliśmy". Szef MON i sekretarz obrony USA po spotkaniu 

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

- Jeśli Ukraina będzie zmuszona do oddania swojego terytorium Rosji, byłaby to największa zdrada europejskiego sojusznika od (zdrady - red.) Polski w 1945 roku - stwierdził Ed Davey, lider brytyjskich Liberalnych Demokratów. Wezwał też premiera Keira Starmera, by zapewnił, że nie pozwoli, by prezydent Ukrainy został "zastraszony przez Trumpa i Putina".

"To byłaby największa zdrada europejskiego sojusznika"  od 1945 roku

"To byłaby największa zdrada europejskiego sojusznika" od 1945 roku

Źródło:
tvn24.pl, "The Independent"

Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, zapytany w czwartek o to, co sądzi o rozmowie telefonicznej między Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem unikał bezpośredniej odpowiedzi. - Ja raczej skupiam się na sprawach polskich - podsumowywał w odpowiedzi.

Nawrocki pytany o rozmowę Trumpa z Putinem. "Raczej skupiam się na sprawach polskich"

Nawrocki pytany o rozmowę Trumpa z Putinem. "Raczej skupiam się na sprawach polskich"

Źródło:
tvn24.pl

Policja szuka mężczyzny, który w Kętach i Brzeszczach dokonał zuchwałych kradzieży złotych pierścionków. Opublikowano między innymi zdjęcia z monitoringu, na których widać poszukiwanego.

Poprosił o pokazanie pierścionków, chwycił paletę i uciekł

Poprosił o pokazanie pierścionków, chwycił paletę i uciekł

Źródło:
tvn24.pl

W Zakroczymiu (Mazowieckie) podczas prac związanych z rozbudową drogi krajowej numer 7 robotnicy wykopali fragmenty dawnej fontanny. Póki co, nie jest do końca jasne, jaką funkcję mogła pełnić fontanna w tym miejscu.

Na budowie drogi ekspresowej odkopano fragmenty dawnej fontanny

Na budowie drogi ekspresowej odkopano fragmenty dawnej fontanny

Źródło:
PAP

CPK (Centralny Port Komunikacyjny) podpisze umowę ramową z dziewięcioma firmami i pięcioma konsorcjami, spośród których wybrani będą wykonawcy sieci ponad 90 kilometrów dróg wokół lotniska - przekazał wiceminister infrastruktury Maciej Lasek. Szacowana wartość kontraktu to ponad 2,2 miliarda złotych netto.

Kontrakt na ponad dwa miliardy złotych. "Jeden z większych"

Kontrakt na ponad dwa miliardy złotych. "Jeden z większych"

Źródło:
PAP

Dwaj Rosjanie zostali uznani za winnych szpiegostwa i prowadzenia naboru do Grupy Wagnera. Mężczyźni rozklejali w Krakowie i Warszawie naklejki werbunkowe. Zostali skazani na pięć i pół roku więzienia.

Wyrok za szpiegostwo na rzecz Rosji

Wyrok za szpiegostwo na rzecz Rosji

Źródło:
PAP

48-letni Czech zginął w czwartek na stoku w Szczyrku. Inny narciarz udzielał mu pierwszej pomocy, ale po dotarciu na miejsce ratowników odjechał. Śledczy próbują go odnaleźć. Szukają świadków wypadku i zabezpieczają monitoringi.

Przyjechał na narty z synem. 15-latek zjechał pierwszy, ojciec zginął na stoku

Przyjechał na narty z synem. 15-latek zjechał pierwszy, ojciec zginął na stoku

Źródło:
tvn24.pl

182 miliony dolarów, czyli równowartość ponad 720 milionów złotych - taką kwotę władze Szwajcarii zwrócą Uzbekistanowi w ramach postępowania karnego przeciwko Gulnarze Karimowej, najstarszej córce byłego prezydenta Islama Karimowa, która obecnie przebywa w więzieniu - poinformował portal Times of Central Asia. Szwajcarska Prokuratura Generalna skonfiskowała pieniądze w 2012 roku.

Córka byłego prezydenta kierowała zorganizowaną grupą przestępczą. Zdecydowano o jej majątku

Córka byłego prezydenta kierowała zorganizowaną grupą przestępczą. Zdecydowano o jej majątku

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pensjonariuszka domu opieki w stanie Nowy Jork z okazji 104. urodzin zażyczyła sobie "zobaczyć areszt od środka", ponieważ "nigdy wcześniej w nim nie była". Funkcjonariusze spełnili życzenie jubilatki, zamykając ją w celi. Pobrano też od niej odciski palców, zrobiono zdjęcie do "akt sprawy" oraz... poczęstowano tortem.

104-latka zamknięta w areszcie. Zaskakujący powód 

104-latka zamknięta w areszcie. Zaskakujący powód 

Źródło:
tvn24.pl, Paw Research Center

W Toskanii i Lacjum w nocy wystąpiły bardzo intensywne opady deszczu. Sytuacja najgorzej wygląda na wyspie Elba, gdzie doszło do powodzi, a także co najmniej jednego osuwiska. "Schrońcie się i czekajcie" - zaapelowały władze miasta Portoferraio.

Włoska wyspa pod wodą. "Schrońcie się i czekajcie"

Włoska wyspa pod wodą. "Schrońcie się i czekajcie"

Źródło:
ENEX, RAI News, ANSA

Rozwój internetu sprawił, że z japońskich ulic znikają ostatnie "shiroposuto" - przypominające skrzynki na listy białe pojemniki przeznaczone wyłącznie na materiały z pornografią, między innymi na czasopisma, kasety i płyty.

Skrzynki na pornografię znikają z ulic. Były ich tysiące

Skrzynki na pornografię znikają z ulic. Były ich tysiące

Źródło:
The Guardian

W styczniu 2025 roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 5,3 procent rok do roku. W stosunku do poprzedniego miesiąca inflacja wyniosła 1,0 procent - wynika ze wstępnych danych GUS.

"Inflacja zaskoczyła". Nowe dane GUS

"Inflacja zaskoczyła". Nowe dane GUS

Źródło:
tvn24.pl

Popularny w sieci ratownik medyczny Damian Garlicki został społecznym asystentem posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Treści, które ów asystent publikuje na swoich profilach społecznościowych, propagują rosyjskie tezy o wojnie w Ukrainie i antyukraińską narrację. A ponadto spiskowe teorie antyszczepionkowe niezgodne z faktami i nauką.

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Źródło:
Konkret24

Młodzi użytkownicy aplikacji randkowych coraz częściej z nich rezygnują, pisze BBC. Zamiast tego wybierają platformy, które dają możliwość łączenia się na podstawie wspólnych zainteresowań. Eksperci oceniają jednak, że koniec aplikacji randkowych nie jest jeszcze przesądzony.

Aplikacje randkowe w odwrocie. Wiadomo, co może je zastąpić

Aplikacje randkowe w odwrocie. Wiadomo, co może je zastąpić

Źródło:
BBC, CBS News, Sky News

Sędzia federalny Amir Ali nakazał administracji prezydenta USA Donalda Trumpa przywrócenie finansowania setkom instytucji zaangażowanych w pomocy dla zagranicy (USAID). Twierdzą one, że zamrożenie na 90 dni funduszy zrujnowało ich działalność.

Sąd odwraca decyzję Trumpa. Pieniądze mają zostać odmrożone

Sąd odwraca decyzję Trumpa. Pieniądze mają zostać odmrożone

Źródło:
PAP

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w Cieśninie Magellana u chilijskiego wybrzeża. Dwóch mężczyzn pływało kajakami, gdy niespodziewanie na powierzchni wody pojawił się wieloryb. Zwierzę złapało za jeden z kajaków.

Wpadł kajakiem w paszczę wieloryba. "Myślałem, że już nie żyję"

Wpadł kajakiem w paszczę wieloryba. "Myślałem, że już nie żyję"

Źródło:
PAP
Umowa Trumpa z Putinem będzie krótkoterminowa. 
"Reżim potrzebuje czasu, żeby się odbudować"

Umowa Trumpa z Putinem będzie krótkoterminowa. "Reżim potrzebuje czasu, żeby się odbudować"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

60-letnia mieszkanka Podkarpacia traciła wzrok z powodu rozwarstwienia siatkówki. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie przeszła operację i czeka na poprawę widzenia. To był pierwszy zabieg w Polsce z zastosowaniem nowego modelu plomby podplamkowej.

Pacjentka traciła wzrok, ale będzie widzieć lepiej. Pierwszy taki zabieg w Polsce

Pacjentka traciła wzrok, ale będzie widzieć lepiej. Pierwszy taki zabieg w Polsce

Źródło:
PAP

Europoseł PiS Maciej Wąsik "ujawnił" unijne rozporządzenie, które tajne nie jest, i na jego podstawie stworzył tezy, które nie są prawdą. Sprawa dotyczy paktu migracyjnego, który wzbudza ogromne emocje wśród Polaków. Pokazane w unijnym dokumencie liczby znaczą co innego, niż podał europoseł. Wyjaśniamy.

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Źródło:
Konkret24

Obecny zarząd Polregio złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez były zarząd - dowiedziała się PAP od źródeł zbliżonych do sprawy. Agencja podała, że chodzi o szkody znacznej wartości.

Nieoficjalnie: zawiadomienie do prokuratury w związku z działaniami poprzedniego zarządu Polregio

Nieoficjalnie: zawiadomienie do prokuratury w związku z działaniami poprzedniego zarządu Polregio

Źródło:
PAP

Polityczna akcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego z oskarżeniem rządzących o rzekomy "zamach stanu" w Polsce okazała się "politycznym złotem" dla rosyjskiej dezinformacji. Według kremlowskich mediów premier Donald Tusk został postawiony w stan oskarżenia, poparł to prezydent Andrzej Duda, lecz rząd wyprowadzi niedługo wojsko na ulice.

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Źródło:
Konkret24
Dotarliśmy do aktu oskarżenia w sprawie księdza Michała Olszewskiego i Funduszu Sprawiedliwości

Dotarliśmy do aktu oskarżenia w sprawie księdza Michała Olszewskiego i Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Cyklon Zelia uderzył w północno-zachodnie wybrzeże Australii. Podmuchy wiatru, sięgające 290 kilometrów na godzinę, spowodowały paraliż miejscowości Port Hedland, lokalnego zagłębia przemysłowego. Meteorolodzy i służby ratunkowe ostrzegają, że po przejściu burzy w regionie wciąż będzie niebezpiecznie.

Porywy sięgały 290 kilometrów na godzinę. "Trudno wyrazić, jak groźny jest ten cyklon"

Porywy sięgały 290 kilometrów na godzinę. "Trudno wyrazić, jak groźny jest ten cyklon"

Źródło:
Reuters, ABC News

W samym 2023 roku wydano ponad 25 tysięcy stron aktów prawnych. To jest po prostu olbrzymie przeregulowanie gospodarki - mówi w rozmowie z portalem tvn24.pl prezes zarządu, CEO Comarch S.A. Jarosław Mikos. Komentując pomysł powstania zespołu Rafała Brzoski, chwali rozmach twórcy InPostu. Zwraca uwagę na wyzwanie, jakie stoją przed nami w związku z rozwojem sztucznej inteligencji. - AI to tak wielka rewolucja, że jest porównywalna z rewolucją Gutenberga - podkreśla Mikos.

Prezes Comarchu o potrzebie deregulacji: tysiące nowych przepisów, kontrole i wysokie obciążenia

Prezes Comarchu o potrzebie deregulacji: tysiące nowych przepisów, kontrole i wysokie obciążenia

Źródło:
tvn24.pl

Muzeum Sztuki Nowoczesnej przygotowuje wystawę ponad 150 dzieł ze swojej kolekcji. Będzie to pierwsza w tej skali prezentacja zbiorów placówki. Odwiedzający zobaczą prace między innymi Zbigniewa Libery, Nikity Kadana, Artura Żmijewskiego, Marii Jaremy, Magdaleny Abakanowicz i Wolfganga Tillmansa. Podzielono je na cztery sekcje tematyczne: polityka, abstrakcja, pop i duchowość.

Polityka, abstrakcja, pop i duchowość na nowej wystawie MSN. Pokażą kolekcję ponad 150 dzieł

Polityka, abstrakcja, pop i duchowość na nowej wystawie MSN. Pokażą kolekcję ponad 150 dzieł

Źródło:
PAP