Brytyjski rząd

Brytyjski rząd

Nowa książka byłego brytyjskiego premiera najwyraźniej nie wszystkim przypadła do gustu. Trzy osoby zostały zatrzymane po tym jak obrzuciły polityka jajkami i butami przed sklepem w Dublinie, w którym Blair podpisywał swoją najnowszą publikację.

To się nazywa gest - były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair kupił swojej 22-letniej córce dom warty 975 tys. funtów. Był to prezent pożegnalny dla opuszczającej gniazdo rodzinne Kathryn.

Brytyjski premier David Cameron, któremu we wtorek urodziła się córeczka, ma zamiar wziąć urlop ojcowski i wróci na Downing Street w przyszłym tygodniu - poinformował wicepremier Nick Clegg.

Brytyjski premier David Cameron został ojcem po raz czwarty. We wtorek przed czasem przyszła na świat blisko trzykilogramowa dziewczynka. Rodzice jak na razie nie wybrali imienia. - Jestem dumnym tatą - powiedział szczęśliwy polityk.

Zaciskanie pasa w wydatkach państwa najlepiej zacząć od siebie. Taką zasadę postanowił wcielić w życie premier Wielkiej Brytanii David Cameron i wynajął dom rodzinny w Londynie, aby zaoszczędzić na ochronie. Brytyjskie media zastanawiają się jednak, czy przychody z wynajmu - 6 tys. funtów miesięcznie - nie mają zrównoważyć nadszarpniętej przez oszczędności pensji szefa rządu.

Londyńskie City stało się schronieniem dla europejskich firm i ich właścicieli, szukających ratunku przed wierzycielami. Jak podaje "Financial Times", przyciąga je wyjątkowa łaskawość brytyjskich sądów. Gazeta ostrzega, że Londyn staje się światową stolicą bankrutów.

W Londynie uruchomiono sieć automatycznych wypożyczalni rowerów. System ma za zadanie zachęcić jak najwięcej mieszkańców metropolii do korzystania z dwukołowego środka transportu. Zdaniem burmistrza miasta Borisa Johnsona, piątek jest "wielkim dniem dla rowerów i wielkim dniem dla Londynu".

Gafa wynikająca z braku doświadczenia, czy nowe podejście do dyplomacji? Brytyjski premier David Cameron - po tym jak w Turcji nazwał Strefę Gazy "więzieniem", czym rozsierdził przedstawicieli Izraela - teraz w Indiach nie rezygnuje ze szczerego języka. - Pakistan promuje szerzenie terroru - powiedział hinduskim słuchaczom w Bangalore.

Trwa wizyta premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona w Stanach Zjednoczonych. We wtorek spotka się on z czterema senatorami, aby rozmawiać o okolicznościach zwolnienia z więzienia libijskiego terrorysty. Libijczyk - uwolniony we wrześniu 2009 r. - był odpowiedzialny za zamach bombowy na samolot pasażerski nad szkockim Lockerbie. Cameron nazwał jego uwolnienie "całkowity błędem".

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron oznajmił, że "całkowitym błędem" było uwolnienie, przez jego poprzednika, Libijczyka Abdelbaseta al-Megrahiego, skazanego na dożywocie za zamach bombowy na samolot pasażerski nad szkockim Lockerbie. Megrahi był agentem libijskiego wywiadu. Jego uwolnienie w ubiegłym roku wiązano z lobbowaniem koncernu BP u brytyjskiego ministra sprawiedliwości.

Nawet 1,3 mln miejsc pracy może zniknąć w Wielkiej Brytanii do 2015 roku na skutek posunięć oszczędnościowych zapowiedzianych przez rząd Davida Camerona - pisze dziennik "Guardian", powołując się na dane ministerstwa finansów.

Najbardziej restrykcyjny budżet od dziesięcioleci, schowany w słynnej, czerwonej Budget box wyniósł we wtorek z Downing Street 11 brytyjski minister finansów George Osborne. A co w budżecie? Ograniczenie wydatków, podwyżka podatków i danina nałożona na banki. Wszystko to ma pomóc Wielkiej Brytanii obniżyć w ciągu pięciu lat rekordowy deficyt budżetowy prawie do zera.

Od godz. 8 Brytyjczycy wybierają dziś nowy parlament. Wybory do Izby Gmin i samorządowe mogą przesądzić o odsunięciu tracącej na popularności Partii Pracy, która rządzi na Wyspach nieprzerwanie od 13 lat.

Polacy zabierają pracę, zajmują kolejkę w przychodni i nie znają angielskiego. A przede wszystkim nie głosują w brytyjskich wyborach, dlatego główni kandydaci korzystają z niechęci części Brytyjczyków do imigrantów ze Wschodu. I zbijają na niej polityczny kapitał.

Brytyjskie gazety wskazały swoich faworytów w najbliższych wyborach parlamentarnych na Wyspach. Jak się okazuje zaszły w tej kwestii zmiany. Sprzyjający zwykle Partii Pracy "Guardian" poparł liberalnych demokratów. "Times", który stał dotychczas po stronie laburzystów, przerzucił poparcie na konserwatystów.

Nazwanie 66-letniej emerytki bigotką z pewnością nie przysporzyło popularności ani premierowi Gordonowi Brownowi ani Labour Party. W czwartkowej debacie liderów trzech największych brytyjskich partii sprawa wróciła. I choć premier wyszedł z tego dość zręcznie, nie zmieniło to kiepskich notowań laburzystów.

Nowa polityczna gwiazda w Wielkiej Brytanii. Nick Clegg - przywódca Liberalnych Demokratów może zmienić niezmienny od dziesięcioleci układ politycznych sił. Jeszcze niedawno mało kto słyszał o tym polityku - dziś porównuje się go nawet do Winstona Churchila. Clegg podbija serca Brytyjczyków, a Wyspy ogrania "cleggmania", podobna do "obamomanii". A polityczni konkurenci drżą, bo wybory za niecałe dwa tygodnie.

Druga przed majowymi wyborami historyczna debata w Wielkiej Brytanii. W transmitowanej w CNN i Sky News rozmowie udział wzięli przywódcy trzech największej partii - lejburzystów, torysów i liberałów. Przywódca tych ostatnich zarzucił torysom m.in., że w Parlamencie Europejskim współpracują z "pomyleńcami" i "antysemitami". Partia Konserwatywna wraz z m.in. politykami PiS tworzy klub Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR).

Dokładnie za miesiąc Brytyjczycy pójdą do urn, by wybrać członków parlamentu. Po wizycie u królowej termin wyborów ogłosił premier kraju Gordon Brown. Odbędą się one 6 maja.