Wychodzące na jaw okoliczności śmierci amerykańskiego komandosa w Mali zaczynają przypominać historię, która nadałaby się na scenariusz filmu sensacyjnego. Według mediów w USA, nie był to przypadek, ale morderstwo z rąk dwóch innych komandosów. W tle zaś są pieniądze przeznaczone na opłacanie miejscowych współpracowników.