- Jeśli nam się wydaje, że jak "zrobimy" jakieś sankcje i Putin się przestraszy i nagle wszystko się zmieni, to jesteśmy straszliwie naiwni - ocenił Piotr Kuczyński, analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. Także daniem Adama Łukojcia zarządzającego Skarbiec Holding, Moskwie najbardziej szkodzi Wielka Brytania, która "chętnie przyciąga rosyjski kapitał".