Analitycy nie mają wątpliwości, że ceny w okolicach 100 dol. za baryłkę długo nie zobaczymy. Tania ropa ma pobudzić globalny wzrost gospodarczy, który może być wyższy o 0,2-0,3 proc. w stosunku do zakładanego 3,5 proc. Sytuacja ma się zmienić w drugiej połowie roku i ceny surowca znów będą rosły.