W ciągu jednej doby polscy policjanci dwa razy zdecydowali się na interwencję z użyciem broni palnej. W Rudzie Śląskiej postrzelili agresywnego pacjenta lokalnego szpitala, w Gorzowie Wielkopolskim kilkunastoma strzałami usiłowali spacyfikować biegającego po ulicach m.in. z tłuczkiem do mięsa mężczyznę. Choć obie te sytuacje są różne, zrodziły pytania o to, w jakich przypadkach uzasadnione jest użycie broni przez funkcjonariuszy.
W poniedziałek gorzowscy funkcjonariusze oddali kilkanaście strzałów w stronę agresywnego 48-letniego mężczyzny, który uzbrojony m.in. w tłuczek do mięsa i metalowy pręt rozbijał szyby okolicznych sklepów i samochodów. Niebezpiecznymi przedmiotami rzucał również w radiowóz, nie reagował na polecenia policjantów. Ze strony policjantów padły więc strzały, napastnik został raniony w nogę i okolicę ucha.
W Rudzie Śląskiej z kolei funkcjonariusze postrzelili agresywnego mężczyznę, który uzbrojony był w dwa wyniesione wcześniej z kuchni noże.
Jak wyjaśnia policja i personel szpitala, napastnik stanowił zagrożenie dla innych osób przebywających na miejscu. Mężczyzna zmarł na stole operacyjnym, nie wiadomo, czy z powodu obrażeń odniesionych w wyniku strzałów policjantów.
Choć te dwie sytuacje są zupełnie różne, zrodziły wiele pytań na temat tego, w jakich przypadkach uzasadnione jest użycie broni palnej przez funkcjonariuszy.
Podstawy prawne i procedura
Możliwość użycia broni m.in. przez policjantów reguluje ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej z 24 maja 2013 r.
Funkcjonariusze, zanim sięgną po broń, muszą wykonać kilka kroków: krzyknąć "POLICJA", wezwać osobę do zachowania zgodnego z prawem, m.in. do natychmiastowego porzucenia broni lub innych niebezpiecznych przedmiotów, zaniechania ucieczki czy odstąpienia od użycia przemocy.
Jeśli sprawca nie podporządkuje się nakazom policji, funkcjonariusze są zobowiązani do uprzedzenia o zamiarze użycia broni okrzykiem "STÓJ, BO STRZELAM". Następnie, jeżeli to wezwanie również okaże się bezskuteczne, policjant może oddać strzał ostrzegawczy w bezpiecznym kierunku.
Od procedury lub niektórych jej elementów można odstąpić, jeśli groziłoby to niebezpieczeństwem utraty życia lub zdrowia policjanta czy innej osoby.
Kiedy policjant może użyć broni?
Ustawa precyzuje, że broni palnej funkcjonariusze mogą użyć w kilku przypadkach.
Funkcjonariusz może się zdecydować na zastosowanie tego środka, jeśli zachodzi konieczność odparcia bezpośredniego zamachu na życie lub zdrowie policjanta czy innej osoby, ważne obiekty, urządzenia czy obszary oraz mienie (jeśli jednocześnie stwarza zagrożenie życia, zdrowia lub wolności policjanta czy innej osoby).
Policjant ma także prawo użyć broni, kiedy zajdzie konieczność przeciwstawienia się osobie: niepodporządkowującej się wezwaniu do porzucenia broni lub innego niebezpiecznego przedmiotu albo usiłuje bezprawnie odebrać broń policjantowi.
Pierwsza pomoc
Ustawa przewiduje, że w przypadku, gdy w wyniku użycia broni palnej przez policjanta dojdzie do zranienia osoby, funkcjonariusz zobowiązany jest do udzielenia jej pierwszej pomocy. W razie potrzeby zapewnić ma wezwanie wykwalifikowanego personelu medycznego.
Funkcjonariusz w kilku przypadkach może odstąpić od udzielenia pierwszej pomocy, np. jeśli zagraża to jego zdrowiu lub życiu.
Statystyki
Udostępniane przez policję statystyki dotyczące uzasadnionego użycia broni i strzałów ostrzegawczych przez funkcjonariuszy kończą się na 2012 r. Na przestrzeni pięciu lat rekordowy był rok 2010, kiedy policjanci zdecydowali się na ten krok w 224 przypadkach. W pozostałych latach nie widać jednak gwałtownych wahań, w 2012 r. użyli służbowej broni 134 razy.
Dla porównania, jak wynika ze statystyk Deutsche Hochschule der Polizei, niemieccy policjanci w 2011 r. sięgnęli po broń 85 razy (łącznie ze strzałami ostrzegawczymi).
Więzienie w zawieszeniu za strzały
W ostatnich latach w mediach pojawiały się opinie, że polscy policjanci niechętnie sięgają po broń, bo obawiają się oskarżeń o pochopne jej użycie.
Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał na trzy lata więzienia w zawieszeniu czterech policjantów oskarżonych o udział w strzelaninie, w której zginął 19-latek, a jego rówieśnik został ciężko ranny.
Funkcjonariusze podejrzewali, że w samochodzie, do którego oddali strzały, jedzie niebezpieczny przestępca, na którego prowadzili obławę. W rzeczywistości w aucie znajdowało się dwóch postronnych nastolatków. Gdy jeden z policjantów podszedł do samochodu i się przedstawił, kierujący autem gwałtownie ruszył do tyłu i uderzył w policyjny radiowóz. Następnie pojechał do przodu. Wtedy policjanci po okrzyku: "stój, bo strzelam" oddali strzały.
Proces policjantów rozpoczął się w 2013 r. Wcześniej poznański sąd dwa razy ich uniewinnił, Sąd Najwyższy nakazał powtórzenie procesu.
Autor: kg/kka/zp / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja.pl