Nie można być liderem, jeśli się nie jest w polityce - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Skomentował w ten sposób pomysł, by działacz opozycji w PRL Władysław Frasyniuk stanął na czele opozycji.
- Nie uważam, że Władysław Frasyniuk narzuca ton, bo jest poza polityką - powiedział Schetyna. Dodał, że działacz opozycji w PRL jest w niej obecny cyklicznie, raz na miesiąc.
Schetyna przyznał, że szanuje Frasyniuka i jego historię, ale zaznaczył, że wybrał on biznes.
- On jest bardzo zaangażowany, bardzo potrzebny, ale on nie chce być w polityce - mówił.
- Nie można być liderem opozycji, jeśli się nie jest w polityce - podkreślił.
Pytany, czy pomysł Michała Kamińskiego (Unia Europejskich Demokratów), by Frasyniuk stanął na czele opozycji z poparciem byłych prezydentów Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego jest realny, odpowiedział: - To jest taki komiks polityczny na wakacje.
Schetyna odniósł się także do kontrmanifestacji zorganizowanej w 87. miesięcznicę smoleńską przez Obywateli RP, którzy w ten sposób protestowali przeciwko obowiązującej od kwietnia ustawie o zgromadzeniach.
"Każdą taką akcję popieram"
Szef PO pytany o swoją nieobecność na kontrmanifestacji, powiedział, że nie mógł pojawić się w Warszawie, ale zaznaczył, że każdą taką akcję popiera.
Uważa, że walka o wolność zgromadzeń ma sens, ale "przykładanie jej do miesięcznicy smoleńskiej to druga sprawa".
- Rozumiem obecność i zaangażowanie warszawiaków w tę demonstrację w taki sposób, że nie zgadzają się z obowiązującym prawem - podkreślił. - Nie ma czegoś takiego jak cykliczne demonstracje - zaznaczył.
Pytany, czy akceptuje łamanie obowiązującego prawa, opowiedział: - Oczywiście, to się nazywa obywatelskie nieposłuszeństwo.
Schetyna na pytanie, czy pojawi się za miesiąc na kolejnej kontrmanifestacji, powiedział, że "na każdej, która z powodu wadliwie przyjętego prawa będzie uznana za nielegalną".
Zaznaczył jednak, że "pozostaje pytanie, czy demonstracja przeciw najbardziej dzisiaj oddaje to, co potrzebne jest opozycji i polityce antypisowskiej". Jego zdaniem, zawsze powinno się demonstrować "za" wolnością.
"Straszy protestujących zatrzymaniami"
Szef PO skomentował także słowa szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. We wtorek rano minister powiedział, że rozmawiał w prezydium klubu PiS, by zmienić Prawo o zgromadzeniach, w taki sposób, aby obciążyć kosztami ochrony policyjnej miesięcznic osoby, które deklarują np. blokowanie zgromadzeń. Jego zdaniem, są oni sprawcami wzrostu kosztów ich organizacji.
Schetyna powiedział w TVN24, że "minister spraw wewnętrznych kompletnie nie rozumie swojej roli, bo on powinien porządkować i gwarantować bezpieczeństwo Polaków".
Jego zdaniem, Błaszczak "straszy protestujących zatrzymaniami". Zauważył, że aby kogoś oskarżyć i egzekwować opłatę, trzeba go zatrzymać. Schetyna wypowiedzi szefa MSWiA uznał za "absurdalne i kompromitujące".
"Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że PiS narzuci jedną turę"
Schetyna mówił także o wyborach samorządowych w 2018 roku. Uważa, że opozycja powinna wystawić wspólnych kandydatów na prezydentów miast, dlatego że "wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że PiS narzuci jedną turę". - Trzeba być do tego przygotowanym - podkreślił.
- Jeśli będzie kilku kandydatów opozycji, to zawsze będzie większa szansa na zwycięstwo kandydata PiS. Jeżeli opozycja nie odpowie na takie zagrożenie, to znaczy, że jest niedojrzała - ocenił.
"To bezczelny haracz"
Szef PO skomentował projekt podwyżki opłaty paliwowej przedstawiony przez grupę posłów PiS, którym w środę zajmie się Sejm. Ma to być nawet 25 groszy więcej na każdym litrze benzyny.
- Nie poprzemy podwyżki opłaty paliwowej - zapowiedział Schetyna. Dodał, że "to bezczelny haracz, PiS chce pieniędzy od wszystkich tankujących na stacjach benzynowych". Nie sądzi, żeby Prawo i Sprawiedliwość się z tego pomysłu wycofało.
- Nadwyżka w budżecie to kreatywna księgowość, to wszystko kłamstwo, cały rząd opiera się na kłamstwie i propagandzie. Skoro jest tak dobrze, to po co wprowadza się haracz? Premier Szydło mówi "wystarczy przestać kraść". Zaczęli kraść, że muszą narzucać nowe podatki? - zastanawiał się Schetyna.
ZOBACZ CAŁY PROGRAM "JEDEN NA JEDEN":
Autor: js/gry/jb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24