"Kiedy weszli do mieszkania zrozumiał, że odpowie za przestępstwo, którego się dopuścił przed laty"

kajdanki
Kim są "łowcy głów"? (materiał archiwalny, ilustracyjny)
Źródło: UWAGA! TVN
Miał do odbycia karę dziewięciu miesięcy pozbawienia wolności, od 2020 roku był poszukiwany listem gończym. Policjanci namierzyli go w jednym z mieszkań na Wilanowie i poprosili o pomoc strażaków, którzy wyważyli drzwi.

- 30-letni mieszkaniec dzielnicy Wilanów doskonale wiedział, że jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Nie miał jednak zamiaru dobrowolnie odpowiedzieć za przestępstwo z przeszłości - przekazuje w komunikacie asp. Iwona Kijowska z mokotowskiej policji.

Kiedy kryminalni zapukali do jego drzwi, udawał, że w nikogo nie ma. - Policjanci byli jednak przekonani, że w lokalu przebywa poszukiwany 30-latek. Dlatego do pomocy wezwali strażaków z odpowiednim sprzętem. Poszukiwanemu zostały odcięte wszelkie drogi ewentualnej ucieczki. Kiedy mundurowi weszli do mieszkania, 30-latek zrozumiał, że jednak odpowie za przestępstwo, którego się dopuścił - informuje asp. Iwona Kijowska.

ZOBACZ: Był poszukiwany listem gończym, policjanci zatrzymali go w wesołym miasteczku. Z mieszkania trafił prosto do więziennej celi, gdzie spędzi kolejne dziewięć miesięcy.- Kolejny poszukiwany przekonał się, że za zachowania niezgodne z prawem nikt nie powinien czuć się bezkarny - dodaje asp. Iwona Kijowska.

ZOBACZ: Ranił nożem znajomego byłej partnerki. Wcześniej był 24-krotnie poszukiwany

Czytaj także: