"Na dziedzińcu Pałacu Wilanowskiego nie ma już wody, można zwiedzać muzeum"

Zniszczenia w pałacowym ogrodzie
Zniszczenia w parku w Wilanowie
Źródło: TVN24
Park Wilanowski ponownie otwarty dla zwiedzających, ale tylko w wyznaczonych miejscach. Nawałnica, która w poniedziałek po południu przeszła nad Warszawą, spowodowała tam poważne straty. Pałacowy park i historyczny ogród były z tego powodu chwilowo zamknięte.

Muzeum zaapelowało w mediach społecznościowych do odwiedzających o zachowanie ostrożności i niewchodzenie na tereny wygrodzone taśmą.

Można zwiedzać sam pałac

Na swoim profilu muzeum pokazało też zdjęcia z parku, na których widać wzburzone wody Potoku Służewieckiego, do którego spływa woda z dużego obszaru Warszawy. Na kolejnym zdjęciu widać podniesiony poziom wody w Jeziorze Wilanowskim, czego efektem, jak wyjaśniło muzeum, są zalane alejki i trawniki.

"Na dziedzińcu Pałacu Wilanowskiego nie ma już wody, można zwiedzać muzeum - ale tylko sam pałac. W parku trwa sprzątanie po wczorajszej nawałnicy" - napisało pod jednym ze zdjęć muzeum.

"Drodzy Goście, z powodu zniszczeń spowodowanych przez burzę i silny wiatr, park jest zamknięty do odwołania" - napisało w poniedziałek muzeum.

- Najpierw gwałtowna wichura, a potem ulewny deszcz, który padał w poprzek, nawet grad się pojawił. Silne wyładowania atmosferyczne spowodowały złamanie gałęzi i dużych drzew. Na tarasie ogrodowym drzewa cytrusowe w donicach zostały przewrócone. Cały dziedziniec główny pałacu był zalany wodą, a także dziedzieniec gospodarczy i taras górny - opisała Elżbieta Grygiel z Muzeum Pałacu Króla Jana III Sobieskiego w Wilanowie.

Jak dodała, woda wdzierała się nawet do samego pałacu, ale pracownicy zadziałali szybko i skutecznie. - Na szczęście w pałacu nic się nie stało. Natomiast są liczne zniszczenia w ogrodach historycznych. Tu są stare, często ponad stuletnie, kruche drzewa, puste w środku. Musimy je posprawdzać i posprzątać opadłe gałęzie - dodała. Uspokoiła, że nie było osób poszkodowanych.

We wtorek muzeum działa normalnie z wyłączeniem terenów zielonych wokół pałacu.

Zawalone dachy, zalane lotnisko

Po nawałnicy, która przeszła nad Warszawą, miejscy strażacy przyjęli ponad 150 zgłoszeń. Zgłoszenia dotyczą głównie powalonych drzew, które spadały na domy i ulice, a także zalanych garaży i lokali usługowych. - Na Targówku piorun uderzył w podnośnik, jedna osoba została poszkodowana - powiedział mł. kpt. Jakub Nowak z komendy miejskiej PSP w Warszawie.

Gwałtowna burza wpłynęła na pracę Lotniska Chopina. Na kilkanaście minut wstrzymane były starty i lądowania. Częściowo nieczynny jest terminal pasażerski.

Nawałnica dotknęła też powiaty ościenne. W miejscowości Chlebnia w powiecie grodziskim doszło do uszkodzenia dachu hali na terenie centrum logistycznego. Dach hali został też uszkodzony w miejscowości Natolin.

- Łącznie w powiatach żyrardowskim i grodziskim mamy zgłoszenia o ponad 100 interwencjach, głównie dotyczą one podtopień i połamanych drzew. W Żyrardowie w centrum miasta zalało tunel pod torami kolejowymi - poinformował rzecznik prasowy Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego PSP bryg. Karol Kroć.

Czytaj także: