Na ulicy Wiertniczej policja zatrzymała 54-letniego kierowcę. Mężczyzna wiózł busem do szkoły ośmioro dzieci. Okazało się, że jest pijany, wydmuchał dwa promile. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna ten był zatrudniony w firmie dowożącej dzieci do szkoły.
Policjanci z Wilanowa otrzymali informację o kierowcy, mogącym być pod wpływem alkoholu i przewożącym dzieci. Informacja taka wpłynęła o godzinie 7.19.
- Policjanci udali się we wskazany adres, jednak nie zastali pojazdu, o którym była mowa w zgłoszeniu. Podjęli decyzję o kontroli wszystkich busów w okolicy szkoły. W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli, że jeden z kierowców podjeżdżających busów starał się uniknąć kontroli i nie zatrzymał się na widok mundurowych - opisała kom. Ewa Kołdys z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.
Policjanci zatrzymali 54-letniego mężczyznę.
Policja: kierowca wydmuchał dwa promile
Pojazd był przystosowany do przewozu osób. - W busie znajdowało się ośmioro dzieci, w wieku od 10 do 14 lat. Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało blisko dwa promile alkoholu w organizmie - poinformowała Kołdys.
Policjanci ustalili, że bus, który został skontrolowany, świadczył usługi dla firmy dowozu dzieci do szkół. - Trwa ustalanie, w jaki sposób i na jakich warunkach zatrzymany mężczyzna był zatrudniony w tej firmie. Ze wstępnych informacji wynika, że był to nowy pracownik, pracujący w niej od dwóch tygodni - dodała Kołdys. Jak zaznaczyła, firma, która trudni się dowozem dzieci do szkół, prowadzi swoją działalność od co najmniej 18 lat i to jest pierwszy taki przypadek w czasie świadczenia tych usług.
Wstępnie wobec 54-latka prowadzone są czynności w kierunku art. 178a kk.
Art. 178a. § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja