Urzędnicy pozostali przy swoim. Koniec afery jamnikowej

Kierująca autobusem ukarana za pluszowego jamnika
Kierująca autobusem została ukarana za pluszowego jamnika
Źródło: Ania kierowniczka, Facebook
Zielony pluszowy jamnik nie wróci do autobusu kierowanego przez panią Annę. Zarząd Transportu Miejskiego odrzucił petycję w tej sprawie, tłumacząc się kwestiami bezpieczeństwa i estetyki.

Historię zielonego jamnika Solarisa opisywaliśmy w sierpniu na tvnwarszawa.pl. Maskotka towarzyszyła w pracy Annie Partyce, która od kilkunastu lat kieruje miejskimi autobusami w Warszawie. Obecnie jeździ w PKS Grodzisk Mazowiecki, to jeden z kilku przewoźników pracujących dla stołecznego Zarządu Transportu Miejskiego.

Firma dostała upomnienie od ZTM, umieszczenie maskotki za szybą pojazdu zostało uznane za uchybienie. Powodem było "działanie na szkodę estetyki pojazdu". Miało to skutkować karą w wysokości 799 złotych, potrąconą z pensji pani Anny. Przewoźnik złożył odwołanie, które zostało uznane - karę anulowano.

Nie oznaczało to jednak przyzwolenia na obecność pluszowego jamnika w szoferce, dlatego kierowczyni złożyła petycję do ZTM. W sieci poparło ją ponad 2200 osób. - Walczę o to, by jamnik, którego uwielbiają pasażerowie duzi i mali, nadal mógł jeździć tam, gdzie najlepiej wygląda - opowiadała nam w sierpniu. - Żeby nie było za to absurdalnych kar - argumentowała.

Kierująca autobusem ukarana za pluszowego jamnika
Kierująca autobusem ukarana za pluszowego jamnika
Źródło: Anna kierowniczka, Facebook

"Może istotnie zagrażać bezpieczeństwu"

W czwartek poinformowała na facebookowym profilu Ania kierowniczka, że po dwóch miesiącach otrzymała odpowiedź i załączyła jej skan.

"Informujemy, że podstawowym zadaniem służbowym kierowcy autobusu obsługującego linie komunikacyjne (…) jest prowadzenie autobusu oraz dbanie o bezpieczeństwo pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego" - przypomina na wstępie ZTM.

I zauważa, że "inne działania podejmowane przez kierowców nie powinny zaburzać podstawowych zadań i obowiązków". "Zawracamy uwagę, że umieszczanie w polu widzenia kierującego jakichkolwiek przedmiotów niestanowiących wyposażenia kabiny kierowcy oraz niewymaganych do świadczenia usługi przewozowej, może istotnie zagrażać bezpieczeństwu przewozów poprzez utrudnienie obserwacji otoczenia pojazdu" - ocenia ZTM.

Zarząd Transportu Miejskiego podtrzymuje stanowisko, że "umieszczanie w kabinie kierowcy dodatkowych elementów (w tym dużej, jaskrawej maskotki, zasłanianie szyb wewnętrznych zabudowy kabiny itp.) może prowadzić zarówno do pogorszenia widoczności w poszczególnych obszarach, jak i wpłynąć negatywnie na prowadzącego pojazd, absorbując w niewłaściwy sposób jego uwagę".

Wraca też argument "zaburzania porządku estetycznego" pojazdu. "Dlatego nie możemy zaakceptować samodzielnego ozdabiania pojazdów, zasada ta dotyczy zarówno kabiny kierowcy, ale także m.in. przestrzeni pasażerskiej, szyb oraz poszycia zewnętrznego" - orzeka ZTM, odrzucając petycję.

Pluszowy jamnik był zawsze za szybą autobusu
Pluszowy jamnik był zawsze za szybą autobusu
Źródło: Ania kierowniczka, Facebook
OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: