Do śmiertelnego potrącenia pieszego doszło po godz. 7 w alei Prymasa Tysiąclecia na Woli. Godzinę później w tym samym miejscu nieuważny kierowca spowodował kolizję.
55-letni mężczyzna przechodził przez aleję Prymasa Tysiąclecia za ul. Górczewską w niedozwolonym miejscu. Próbował dostać się na pobliski bazarek na stadionie Olimpii. Wszedł wprost pod koła mercedesa, jadącego lewym pasem w stronę Bemowa. Pieszy zginął na miejscu.
- Mercedes musiał jechać z dużą prędkością, bo droga hamowania była długa - relacjonował z miejsca zdarzenia Lech Marcinczak z tvnwarszawa.pl.
Na miejscu pojawił się prokurator, który skierował kierowcę samochodu na badanie krwi.
Kolizja przez gapiostwo
Godzinę po śmiertelnym wypadku, w tym samym miejscu doszło do niegroźnej kolizji. Kierowca toyoty wjechał w tył skody. Prawdopodobnie zagapił się i nie zdążył wyhamować przed zwalniającymi z powodu utrudnień autami. Jak informuje nas oficer prasowa komendy stołecznej, nikt nie został ranny. Samochody odholowano.
W al. Prymasa Tysiąclecia utworzył się korek, który zacznał już na wiadukcie nad ul. Górczewską.
Mapy dostarcza Targeo.pl
bako/mz
Źródło zdjęcia głównego: | Polska Agencja Prasowa