Po awarii przez sześć dni nie mieli wody, bo "przyłącza" nie ma na mapach MPWiK

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Awaria wodociągowa na Hektarowej
Awaria wodociągowa na Hektarowej
Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Awaria wodociągowa na Hektarowej Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Po pęknięciu rury woda zalała ulicę Hektarową w Wilanowie. Na miejscu pojawiły się służby MPWiK. Wyciek opanowano, jednocześnie zakręcając dopływ wody do dwóch budynków. Ich mieszkańcy od wodociągowców dowiedzieli się, że awarię powinni usunąć na własny koszt, bo pękniętego przyłącza nie ma na mapach wodociągowców. Ostatecznie, po sześciu dniach od zgłoszenia awarii, woda z powrotem dociera do ich domów.    

W miniony piątek woda zaczęła wypływać spod jezdni ulicy Hektarowej. – Powiadomiliśmy MPWiK. Pojawili się szybko, zakręcili zawór, woda przestała się rozlewać – opowiada Tomasz Kolipas, który mieszka przy Hektarowej. – Liczyliśmy na szybką naprawę, ale już w piątek w MPWiK dowiedzieliśmy się, że przed weekendem wiele nie załatwimy – dodaje. 

Naprawa na własny koszt

W pobliżu skrzyżowania Hektarowej z Sytą wodociągowcy ustawili beczkowóz.

– W poniedziałek rano w biurze stołecznych wodociągowców usłyszeliśmy, że nie mogą wykonać naprawy. Jako powód podali, że uszkodzonej rury nie ma na ich mapach – mówi Renata Giedrowicz, mieszkanka Hektarowej. – Zaproponowano nam, abyśmy spróbowali naprawić rurę we własnym zakresi, albo napisali podanie z prośbą o usunięcie awarii. Z tym, że MPWiK ma 30 dni na odpowiedź – dodają mieszkańcy.

Według ich relacji cała sytuacja jest tym bardziej dziwna, że stołeczni wodociągowcy w tym miejscu dokonywali napraw już dwukrotnie: w styczniu 2021 roku oraz na początku bieżącego roku.

– Przerażają mnie koszty takiej naprawy, a po drugie bardzo ciężko znaleźć wykonawcę, który mógłby z dnia na dzień rozpocząć pracę – mówi nam Tomasz Kolipas. – Dodatkowo w urzędzie dzielnicy powiedziano mi, że zanim rozpoczniemy pracę, potrzebujemy pozwolenia między innymi na zajęcie pasa drogi. To wszystko będzie trwało, a my pozostaniemy bez wody – dodaje zirytowany.

Brak dokładnych map

Według danych ze strony internetowej MPWiK, w środę o godzinie 12 w Warszawie nie było żadnej awarii wodociągowej, choć mieszkańcy Hektarowej od piątku nie mieli wody. O ich sytuację i przyczyny braku naprawy (przez sześć dni) uszkodzonej rury zapytaliśmy rzecznika wodociągowców.

W przesłanej naszej redakcji wiadomości Marek Smółka potwierdził, że w miniony piątek o godz. 10.50 "pogotowie wodociągowe przyjęło zgłoszenie o wypływie wody pod adresem Hektarowa 8". "Pracownicy, którzy dotarli do miejsca awarii, stwierdzili, że wystąpiła ona na przyłączu, które nie jest eksploatowane przez spółkę. Oznacza to, że usuwanie nie leży w gestii Wodociągów Warszawskich, podjęto więc decyzję, by wyjaśnić te kwestię, jednocześnie zapewniając mieszkańcom wodę z beczkowozu" – opisuje rzecznik.

Jak wyjaśnia dalej, "niejasność co do statusu sieci w miejscu awarii wynikła stąd, iż spółka przejmowała do eksploatacji sieć wodociągową na terenie dzielnicy Wilanów od urzędu dzielnicy na podstawie umowy zawartej w 2009 r., a obowiązki wynikające z umowy, w tym również usuwanie awarii, dotyczyły przewodów wodociągowych, których gestorem był w tym czasie urząd" - czytamy w odpowiedzi przesłanej naszej redakcji.

Przedstawiciel MPWiK przyznaje, że "brak było wówczas wystarczająco dokładnych map dla tego obszaru, które posłużyłyby nam (MPWIK – red.) do określenia przebiegu sieci w rejonie ul. Hektarowej, a w szczególności przyłącza zasilającego nieruchomości przy ul. Hektarowej 8 i 10".   

Rzecznik zaznacza, że wyjaśniono mieszkańcom "status infrastruktury, w której doszło do awarii i że nie jest ona w eksploatacji spółki". Zapewnia, że jeszcze w środę wodociągowcy wezmą się za usuwanie awarii. "Wykonawca tego zadania został już skierowany na miejsce. Jednak co ważne, pracownicy spółki przekazali mieszkańcom tych dwóch nieruchomości informację, że przyłącze, na którym wystąpiła, kolejna już awaria, nadaje się do niezwłocznej wymiany" - wskazuje Smółka.

"Odbiorcy nie ponoszą winy"

W środę około południa na Hektarowej ponownie pojawiła się ekipa MPWiK. Kilka godzin później awaria została usunięta i woda ponownie dopływa do budynków.

– Z uwagi na uciążliwości związane z brakiem bieżącej wody dla odbiorców, którzy nie ponoszą winy za zaistniałą sytuację i w warunkach panującej wysokiej temperatury, kierując się, jak zawsze, dobrem mieszkańców, dziś dokończyliśmy usuwanie awarii – podsumowuje Marek Smółka. 

Autorka/Autor:Artur Węgrzynowicz

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl