Do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy doszło na ulicy Komitetu Ochrony Robotników. Po przebadaniu policyjnym alkomatem okazało się, że kierujący volvo ma prawie dwa promile alkoholu w organizmie.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 14.40. Doszło do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy przez innych obywateli. Wezwani na miejsce policjanci zbadali jego trzeźwość. Miał prawie dwa promile - przekazała nam Gabriela Putyra z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Policjantka dodała, że mężczyzna podróżował sam i nikomu nic się nie stało. - Nie doszło też do żadnej kolizji - podkreśliła.
Jak opisuje "Gazeta Stołeczna", kierowca bmw podejrzewał, że za kierownicą volvo może siedzieć pijany. Zauważył, że poruszał się "zygzakiem", miał też przeciąć po drodze rondo. Kierowca bmw próbował dogonić volvo. Udało się dopiero na parkingu przy ulicy Komitetu Obrony Robotników 48, gdzie dalszą jazdę pijanego kierowcy powstrzymały szlabany. Na miejsce wezwano policję.
Czytaj także: Bus w rowie po zderzeniu z cysterną:
Źródło: tvnwarszawa.pl, Gazeta Stołeczna
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps