Do tragicznego wypadku doszło nad ranem w okolicy miejscowości Sadowa. Jak dowiedział się nasz reporter, kierowcy jadącemu w stronę Warszawy wybiegły przed auto psy. Próbował je ominąć, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Życia mężczyzny nie udało się uratować.
Do wypadku doszło w sobotę przed godziną 4 na drodze krajowej numer 7, między Czosnowem a Łomiankami. Samochód osobowy uderzył w bariery, zginęła jedna osoba - podała w sobotę nad ranem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
- W Sadowej doszło do śmiertelnego wypadku. Nie żyje kierowca forda. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, przed przejściem dla pieszych na drogę wybiegły dwa psy. Kierowca próbował je ominąć, jednego potrącił. Stracił panowanie nad samochodem, uderzył w barierki oraz w słup - dowiedział się Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. - Mężczyzna podróżował sam. Strażacy użyli narzędzi hydraulicznych, żeby wydostać go z wraku auta. Niestety obrażenia okazały się zbyt poważne, kierowca samochodu zmarł - dodał.
Zablokowana została jezdnia w kierunku Warszawy. Wyznaczono objazd drogą lokalną wzdłuż drogi krajowej numer 7 do Dziekanowa Leśnego.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynoowicz/tvnwarszawa.pl