fot. Marcin Gula/tvnwarszawa.pl
| Eurosport
Policja interweniowała w Rembertowie po zgłoszeniu o wypadku. Kierowca jednośladu obwinił kierowcę autobusu za jazdę pod prąd i spowodowanie niebezpiecznej sytuacji.
Wypadek miał miejsce tuż po godzinie 10.00. Według relacji motocyklisty autobus linii 183 zderzył się z nim, po czym odjechał. Na miejsce przyjechała policja i po numerach bocznych odnalazła autobus. Wersja kierowcy autobusu jest zupełnie inna. Jego zdaniem motocylista sam się przewrócił. - Nie doszło do zderzenia - mówi też Adam Stawicki, rzecznik MZA.
Kierowca jednośladu przytomny, ale z obrażeniami, trafił do szpitala.
Nie ma utrudnień w ruchu.
Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Mapy dostarcza Targeo.pl
su/mz